Premier: Jest zawiadomienie ABW ws. aplikacji Mateckiego
Przed środowym posiedzeniem rządu szef rządu powiedział, iż ABW złożyła zawiadomienie, są też działania policji ws. aplikacji Mateckiego, która miała rzekomo służyć do weryfikacji zaświadczeń uprawniających do oddania głosu w II turze wyborów prezydenckich. - Zawiadomienie jest efektem wcześniejszych sygnałów od obywateli oraz działań własnych dokonanych przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - poinformował Donald Tusk. - Osobnym wątkiem, to jest naruszeniem danych osobowych w związku z tą aplikacją, zajmuje się policja. I ten wątek zostanie włączony do wspólnego postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie - dodał szef rządu.
REKLAMA
Premier: Traktujemy śmiertelnie poważnie ważność każdego głosu
Donald Tusk mówił o pojawiających się w ostatnich dniach informacjach o nieprawidłowościach w II turze wyborów prezydenckich. - Bardzo dużo zrozumiałych emocji wzbudzają wątpliwości co do nieprawidłowości w wyborach. Mamy na co dzień do czynienia z głosami obywateli, którzy domagają się działania państwa w tej kwestii - powiedział. - Myślę, iż powiem to w imieniu całego polskiego rządu: nikt, niezależnie od tego jaki urząd sprawuje, choćby jeżeli to jest najwyższy urząd w państwie, nie ma prawa lekceważyć jednego zmarnowanego głosu - mówił Donald Tusk. - Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek z liderów naszej koalicji próbował wzniecić niepokój, albo podważyć wynik wyborów. Staramy się w sposób racjonalny i spokojny postępować zgodnie z konstytucją i Kodeksem wyborczym oraz zwykłą, ludzką przyzwoitością - podkreślił. Tusk przyznał, iż jest "poruszony" słowami prezydenta Dudy. Chodzi o poniedziałkowy wpis głowy państwa o "chęci przekręcenia wyborów" przez "postkomunistów i lewicowo-liberalnych". - Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś, kto bezpośrednio zależy od głosów wyborców, czy to prezydent, czy marszałek, mówił lekceważąco i pogardliwie, iż "postkomuniści chcą wywrócić wyborów". Te słowa były bardzo niestosowne i po prostu głupie - ocenił wpis Dudy premier.
Zobacz wideo Trump żegna Elona [CTB odc. 58]
Premier o władzy wykonawczej w Polsce
Donald Tusk przypomniał, iż zadaniem władzy wykonawczej nie jest liczenie głosów po wyborach w Polsce. - Naszym zadaniem jest danie obywatelkom i obywatelom wiary, iż państwo nie będzie lekceważyło żadnego głosu - - podkreślił szef rządu. - To Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyborów. Wiem, iż odpowiedzialność władzy wykonawczej jest duża. Traktujemy śmiertelnie poważnie ważność każdego głosu i każdego wyborcę - zapewnił premier. Zaznaczył, iż jako obywatel oczekuje rzetelnego i apolitycznego działania od wszystkich organów państwa.
O nieprawidłowościach przeczytasz w tekście Julii Panicz "Pomyłki w protokołach, nieautoryzowana aplikacja. Posiedzenie PKW ws. wyborów [CO JUŻ WIEMY]".
Źródło:KPRM