Tunel z Karpacza do Pecu pod Śnieżką. Pociąg marzeń czy pociąg przyszłości?

karkonoszego.pl 5 dni temu
Gdy kilka dni temu do Karpacza po raz pierwszy od dekad ponownie wjechał pociąg, dla wielu była to już historyczna chwila. Spełniło się marzenie o powrocie kolei pod Śnieżkę. Tymczasem dolnośląscy samorządowcy – na świeżej fali euforii – nie zamierzają się zatrzymywać. Tunel kolejowy z Karpacza do czeskiego Pecu? Tak, to naprawdę padło. I to nie w kuluarach, ale oficjalnie, publicznie. To pomysł, który pachnie odległą przyszłością, ale... czy na pewno? Choć dla przeciętnego mieszkańca brzmi to jak żywcem wyjęte ze scenariusza filmu sci-fi, Marszałek Paweł Gancarz zdaje się mieć już swoją wizję:

„Dojechaliśmy do Karpacza, ale tory nie mogą się kończyć, trzeba tę górę pokonać. Parę miliardów złotych i jesteśmy z drugiej strony. Środki finansowe myślę, iż się znajdą” – zadeklarował Marszałek Województwa Dolnośląskiego.

W podobnym tonie wypowiedział się jego zastępca odpowiedzialny za infrastrukturę:

„Nie ma rzeczy niemożliwych, mówi się, iż chcący mogą góry przenosić. My nie chcemy przenieść. Chcemy się przez górę przewiercić. Musimy znaleźć sposób i będziemy go szukać” – zapewnił Wicemarszałek. Michał Rado

Z punktu widzenia technologii pomysły jak najbardziej realne. Świat zna już tunele w znacznie trudniejszych warunkach górskich. Koszt? To już zupełnie inna historia. Kilka
Idź do oryginalnego materiału