1 dzień temu
Unia Europejska stawia Węgrom poważne zarzuty w sprawie kontrowersyjnej ustawy anty-LGBTQ. Najnowsza opinia Trybunału Sprawiedliwości UE może być początkiem poważnych konsekwencji dla Budapesztu.
Budapeszt naruszył prawo Unii Europejskiej poprzez ograniczenie praw LGBTQ, stwierdził rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości UE, popierając skargę Komisji Europejskiej przeciwko Węgrom.
Sąd UE opublikował dzisiaj (5 czerwca) niewiążącą opinię w sprawie węgięrskiego pakietu zmian legislacyjnych z 2021 roku. Prawo to zakazuje udostępniania treści związanych z LGBTQ osobom niepełnoletnim – np. w reklamach, mediach, szkołach, księgarniach, a choćby w rodzinach.
Takie opinie mają zwykle duży wpływ na ostateczny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, który ma się ukazać jesienią tego roku.
Trybunał zauważył, iż węgierskie prawo ingeruje w szereg podstawowych praw chronionych przez Kartę Praw Podstawowych UE, takich jak zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego, wolność słowa i informacji oraz prawo do godności ludzkiej.
„Nie chodzi tu jedynie o to, iż Budapeszt nie zgadza się z wartościami UE lub od nich odchodzi”, stwierdzono w opinii. W rzeczywistości „zanegował on kilka z tych podstawowych wartości” i „znacząco odszedł od modelu demokracji konstytucyjnej”, określonego w artykule 2 traktatów unijnych.
Viktor Orbán mierzy się z kolejną falą krytyki za przyjęcie ustawy zakazującej marszów równości i umożliwiającej policji rozpoznawanie twarzy uczestników tych wydarzeń.
W maju pisaliśmy o tym, iż zespół Ursuli von der Leyen potajemnie polecił współpracownikom, by nie uczestniczyli w węgierskiej Paradzie Równości w czerwcu.
Tymczasem 17 państw UE – na czele z Holandią – podpisało deklarację potępiającą działania Węgier przeciwko społeczności LGBTQ.
Rzecznik generalny podkreślił również, iż równość i szacunek wobec osób LGBT na terenie całej UE „nie mogą być przedmiotem debaty”. Jak stwierdzono w opinii, każda próba marginalizacji określonych grup społecznych przekracza „czerwone linie” wyznaczone przez fundamentalne wartości Unii.
