Kiedy ktoś wysadza tory pod Lublinem, rzuca łańcuch na trakcję w Puławach i sprawdza, jak gwałtownie państwo reaguje, to nie jest „incydent”. To nie jest „kradzież”.- jak u Rymanowskiego mówił wicepremier Gawkowski. To nie jest też „przypadek”. To jest dywersja. A dywersja to zawsze pierwszy etap wojny — niewypowiedzianej, ukrytej, ale realnej. I każdy, kto [...]