Trzy powody. To DLATEGO Justyna Steczkowska nie wygra Eurowizji. „Tego nie da się zanucić”

2 tygodni temu
To żaden hejt, to po prostu realna ocena szans i tego specyfiki tego konkursu. Justyna Steczkowska jest znakomitą wokalistą, ale Eurowizji nie wygra. Powodów jest kilka. Eurowizja, podejście drugie! Z czym nam się kojarzy maj? Odpowiedź jest prosta – po pierwsze z maturami, po drugie z komuniami (czy ktoś zatrzyma ten okołokomunijny cyrk?), po trzecie… z Eurowizją! Tak, od lat lubimy oglądać ten przaśny konkurs piosenki. Wiecie, o co chodzi – jesteśmy trochę jak fani filmów kategorii B – wiemy, iż będziemy momentami czuć na plecach ciarki żenady, wiemy, iż nie będzie to przeżycie, które utkwi w pamięci na dłużej niż pięć minut, ale… cholera, mamy sentyment do tej imprezy. I chyba ma go też Justyna Steczkowska, bo reprezentuje Polskę już po raz drugi. Przyznamy bez bicia – nie pamiętamy jej pierwszej próby podboju Europy, ale z tego co wiemy jej występ z 1995 r. i piosenka „Sama” (skomponowana przez dwóch kozaków: Wojciecha Waglewskiego i Mateusza Pospieszalskiego) furory nie zrobiły. Skończyło się 15 punktami i 18. miejscem. Fajne czasy dla Eurowizji, bo jeszcze wtedy bardziej liczyła się sama piosenka niż – wybaczcie brutalność – fikanie koziołków na scenie i kręcenie tyłkiem. No i wtedy reprezentanci państw śpiewali w ojczystych języka
Idź do oryginalnego materiału