tekst za: https://dz.neon24.net/post/179681,trzej-wychudzeni-rzymianie-zauwazeni-przez-mopsa
autor: dżon
_________________________
mówiąc inaczej, gest kurtuazji niewolnika wobec swojego pana
Pojmuję wiele, pojąć jednak nie jestem w stanie, dlaczego każdy nie-ży(d)t (może jednak… ży(d)t), łepetynę obarcza jarmułką!?
/
Kipę, czyli jarmułkę zakładają podczas uroczystości religijnych, lub w synagodze, lub na cmentarzu żydowskim oraz przez Ścianą Zachodnią (zwana też Ścianą Płaczu) w Jerozolimie, wszyscy ci, którzy chcą wyrazić swój szacunek dla miejsca lub wykonywanych tu czynności po to, aby wykonać gest kurtuazji wobec gospodarzy, czyli Żydów. Zakładanie jarmułki nie ma nic wspólnego ze znakiem przynależności do narodu żydowskiego. Sama jarmułka jest tu dodatkowym, „ponadprogramowym” elementem okazywania grzeczności, bowiem wystarczyłoby każde inne nakrycie głowy (czapka, kapelusz). Zwyczaj polega bowiem na tym, aby mieć zakrytą głowę. Nakaz przykrywania głowy nie pochodzi z Tory (pisanej) i prawdopodobne ma swoje korzenie w zwyczaju starożytnego Rzymu, gdzie niewolnicy musieli przykrywać głowy na znak pokory wobec właściciela, a ludzie wolni mogli mieć głowy odkryte.
/
Pamiętajmy… a ludzie wolni mogli mieć głowy odkryte.
Skoro mowa o niewolniku, co ma szacunek dla swojego właściciela… niby prezydent, niby USA, niby… Trump ogłosił decyzję o nałożeniu sankcji na Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) oraz osoby wspierające jego działania, niby przeciwko Amerykanom, a już pewnym jest, iż sankcje są reakcją na nakaz aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu wydany przez MTK.
Trump wzywa do zakończenia zawieszenia broni w Strefie Gazy, jeżeli wszyscy zakładnicy nie zostaną uwolnieni do południa w sobotę.
A ten nieszczęsny niewolnik (patrz zakryta głowa) rzekł tak, po tym jak Hamas powiedział, iż opóźni uwolnienie zakładników.
Hamas ma widać swoje powody, niewolnik ma swoje, Hamas bezterminowo wstrzymuje kolejne uwolnienia jeńców przetrzymywanych w Strefie Gazy, oskarżając Izrael o łamanie warunków porozumienia o zawieszeniu broni, w tym poprzez dalsze zabijanie Palestyńczyków i utrudnianie dostarczania pomocy humanitarnej.
Hamas się wytłumaczył, niewolnik, nie wiedzieć czemu, zajmuje się nie swoimi sprawami, niczym pacynka na sznurku.
Czym innym zauważyć, czym innym sugerować, zwłaszcza niewolnikowi. Można dojść do wniosku, iż to nie jego zdanie, bo niby od kiedy niewolnik miałby je mieć.
A Donald zasugerował w poniedziałek, iż Izrael zakończy zawieszenie broni w Strefie Gazy i wznowi walki, jeżeli wszyscy pozostali zakładnicy nie zostaną uwolnieni.
Donald wyraził również obawy o losy osób wciąż przetrzymywanych w niewoli, przewidując, iż wielu z nich nie przeżyje, jeżeli nie zostaną uwolnieni w najbliższych dniach.
„Jeśli chodzi o mnie, to jeżeli wszyscy zakładnicy nie wrócą do soboty do godziny 12, myślę, iż to odpowiedni czas.
Powiedziałbym, odwołaj to, a wszystkie zakłady są wyłączone i niech rozpęta się piekło.
Powiedziałbym, iż powinni zostać uwolnieni do godziny 12 w sobotę” – powiedział Trump.
W swojej ostatniej sesji w Gabinecie Owalnym Trump wyraził frustrację stanem fizycznym trzech zakładników płci męskiej uwolnionych w sobotę, wyglądających na wychudzonych i wychudzonych, oraz znęcaniem się psychicznym, któremu zostali poddani. Mówią, iż Donald wycofał się z poparcia dla rozłożonych w czasie uwolnień uzgodnionych przez Izrael i Hamas w ramach rozejmu.
„Chcemy ich wszystkich z powrotem”, powiedział, odrzucając uwolnienie zakładników »w kroplach i kroplówkach«. „Opierając się na tym, co widziałem w ciągu ostatnich dwóch dni, ci uwolnieni nie będą żyli długo” – dodał. Zapowiedział też, iż „w sobotę o godzinie 12, a potem to będzie inna gra w piłkę”.
Nie martwił się specjalnie zamordowanymi Palestyńczykami, nie wiadomo też, dlaczego on ich chce (Żydów), nie wiadomo również, dlaczego twierdzi, jako niezainteresowany, iż „w sobotę o godzinie 12, a potem to będzie inna gra w piłkę”.
To znaczy, teoretycznie nie wiadomo, bo jako że znak pokory wobec właściciela okazywał, to najprawdopodobniej mówi głosem swojego właściciela, a pewnym jest, tak wynika z jego słów, iż nie są to Palestyńczycy.
A te płomienna groźby i ostrzeżenia, towarzyszyły mu choćby wówczas, gdy nie był jeszcze prezydentem. Może wówczas mu towarzyszyły, bo chciał nim być, dziś mu towarzyszą, by przed czasem urzędowania nie zakończył. Bo jak inaczej traktować słowa niewolnika, że „rozpęta się piekło”, jeżeli do 20 stycznia nie zostanie osiągnięte porozumienie o zawieszeniu broni, a „Hamas przekona się, co mam na myśli… To są chorzy ludzie i przekonają się, co mam na myśli w sobotę o 12”.
Mówi się, iż w efekcie ataku 7 października, Izrael znalazł się w stanie głębokiego kryzysu dotykającego bezpieczeństwa, polityki wewnętrznej, zagranicznej, ale też tożsamości tego państwa jako bezpiecznej przystani dla Żydów z całego świata.
Nie mówi się o tym, iż Żydzi mają gdzieś tożsamość własnego państwa, skoro upodobali sobie zamieszkiwać, choć po prawdzie okupować, inne kraje.
W Strefie Gazy pozostało ponoć 73 z 251 osób uprowadzonych (tak to w Ameryce nazywają), gdy grupa, mówią o niej terrorystyczna, zaatakowała południowy Izrael, zabijając około 1200 osób i biorąc 251 zakładników. choćby można ich (Żydów) zrozumieć, nie można zrozumieć, dlaczego, życie straciło około 50 tys. (a szacuje się, iż choćby 70 tys. Palestyńczyków), nie wspominając o rannych. Nie da się również zrozumieć, dlaczego Żydzi mordowali nie Palestyńczyków, którzy spieszyli z pomocą humanitarną.
A ten niewolnik śmie przebąkiwać półgębkiem o kolejnym holokauście, który oczywiście jest, ale tradycyjnie, w wykonaniu samych Żydów na Palestyńczykach.
Jak na niewolnika przystało, Donald czyni honory…
.@dżon