„Trzeci kandydat”, który może zaważyć nad wynikiem wyborów w USA. Robert Kennedy Jr.: jestem przeciwny rozszerzaniu NATO

news.5v.pl 1 tydzień temu

W kwietniową niedzielę w Royal Oak Music Theatre w Michigan żadne słowo nie pada tak często jak „miłość”. choćby komik Rob Schneider — niegdyś gospodarz show, w tej chwili konserwatywny zwolennik teorii spiskowych — wpada w zachwyt. — Kocham Bobby’ego Kennedy’ego. Opuszczenie Partii Demokratycznej było dla niego bardzo bolesne. Ale widać, jak bardzo kocha Amerykę — mówi Schneider.

W zaciemnionej sali siedzi ok. 1,5 tys. widzów. Gdy Robert Francis Kennedy Junior, znany również jako RFK Jr. lub Bobby Jr., wychodzi na scenę w szarym garniturze i krawacie, rozlegają się oklaski.

Bezpartyjny „trzeci kandydat” Kennedy nie ma szans na zdobycie Gabinetu Owalnego. Jednak baza wyborców 70-latka jest wystarczająco duża, aby zapewnić mu decydującą rolę w zaciętym wyścigu o Biały Dom w 2024 r. A to może kosztować zwycięstwo zarówno urzędującego demokraty Joego Bidena, jak i jego republikańskiego rywala Donalda Trumpa.

To, czy wygrają wybory prezydenckie w listopadzie, zależy w dużej mierze od wyniku w stanach, które wciąż się wahają. Kilku spornych stanach, w których sondaże pokazują, iż Trump wyprzedza lub remisuje z Bidenem. Zgodnie z zasadą „zwycięzca bierze wszystko” wygrywa kandydat, który zdobędzie większość w danym miejscu. Kilka punktów procentowych na korzyść Kennedy’ego może ostatecznie zniwelować cienką przewagę Trumpa — lub Bidena.

Dziennikarze „Welt am Sonntag” spotykają Roberta F. Kennedy’ego Jr. po jego występie w Michigan w nieużywanej garderobie. Przed drzwiami czeka trzech ochroniarzy.

Stefanie Bolzen z „Welt am Sonntag”: Czy jako prezydent USA stanąłby pan po stronie NATO?

Robert F. Kennedy Jr.: Jestem przeciwny rozszerzeniu NATO, zwłaszcza o Ukrainę. Wojna w Ukrainie jest wojną, której chciano. NATO jako organizacja musi zostać poddane próbie. Z wielu powodów, na przykład z powodu rozwoju technologicznego. Obecna wersja NATO jest bezcelowa. Biorąc pod uwagę, iż Rosjanie i Chińczycy mają rakiety hipersoniczne, jak możliwe jest przerzucenie miliona amerykańskich żołnierzy przez Atlantyk? Wielu z nich by zginęło, a Amerykanie by na to nie pozwolili. Realia technologiczne zmuszają nas do ponownego przemyślenia naszych strategii wojskowych.

USA są członkiem założycielem i najsilniejszą potęgą militarną?

To gen. Dwight Eisenhower (prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 1953-1961 — red.) powiedział, iż zadaniem NATO jest uczynienie, by sojusz był zbędny. Wierzył, iż NATO rozpadnie się w ciągu 10 lat. Że Europejczycy będą bronić własnego bezpieczeństwa, a sowieckie zagrożenie zniknie. Po upadku Związku Radzieckiego w 1992 r. powiedziano nam, iż teraz będzie dywidenda pokojowa.

Selcuk Acar / Anadolu Agency / AFP

Robert F. Kennedy Jr., Nowy Jork, 2024 r.

Co to znaczy?

Rosja powinna zostać przyjęta do Wspólnoty Europejskiej. Tak myśleli amerykańscy dyplomaci w tamtym czasie, ludzie tacy jak George Kennan — nasz najważniejszy dyplomata i strateg geopolityczny, który opracował politykę po II wojnie światowej. Kennan powiedział wówczas, iż szaleństwem jest robienie sobie wroga z Rosji. Powinniśmy powitać Rosję na Zachodzie, zamiast wpychać ją w ramiona Chin.

Czy rozszerzenie NATO jest powodem agresji Rosji na Ukrainę?

Kiedy Zbigniew Brzeziński (były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA — red.) przedstawił propozycję rozszerzenia NATO w 1996 r., amerykańscy dyplomaci zdecydowanie ostrzegali przed tym krokiem. Bill Pierce — w tej chwili w CIA, wówczas sekretarz obrony Billa Clintona — nazwał ten projekt szaleństwem i zagroził dymisją. Musimy po prostu upewnić się, iż zadaniem NATO nie jest zalewanie naszego świata wojnami. Chcemy pokoju.

Czy inne organizacje międzynarodowe, takie jak Organizacja Narodów Zjednoczonych, powinny zostać zlikwidowane?

Nie, nie chcę likwidować instytucji, które mają swoją historię i uzasadnioną misję. Pierwotna misja Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) była uzasadniona. Budowanie klinik zdrowia w niedostatecznie rozwiniętych krajach, budowanie wodociągów i kanalizacji, wprowadzanie technologii rolniczych. Ale potem WHO stała się narzędziem do wypróbowywania leków na biednych Afrykanach i Azjatach oraz do promowania niektórych szczepionek (twierdzenie, które nie zostało udowodnione, Robert F. Kennedy Jr. jest aktywistą ruchu antyszczepionkowego — red.). Tak jakby zdrowie pochodziło tylko z zastrzyku. w tej chwili WHO przyjęła rolę globalnego zarządcy pandemii. To katastrofa i należy ją odwrócić.

Pana matka ma 96 lat. Jak zareagowała na pańską kandydaturę?

Bardzo mnie wspiera.

Czy to przywołuje wspomnienia minionych pokoleń?

Nie rozmawiam o tym z mamą. Cheryl (żona Kennedy’ego — red.) i ja odbyliśmy z nią długą rozmowę na temat mojej ewentualnej kandydatury, może sześć miesięcy temu. Była bardzo szczęśliwa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sześcioro z jej ośmiorga rodzeństwa publicznie odwróciło się od pana, ponieważ startuje pan jako kandydat niezależny.

Niektórzy członkowie mojej rodziny uważają, iż odbiorę głosy prezydentowi Bidenowi i doprowadzę do reelekcji Trumpa. I to byłby niebezpieczny wynik.

Czy to prawda?

To nieprawda. Nasze wewnętrzne sondaże pokazują, iż przyciągam więcej głosów od wyborców Trumpa. Według nich 57 proc. moich wyborców zagłosowałoby na Trumpa, gdybym się poddał.

Według ostatniego sondażu, jeżeli nie będzie pan kandydował, tzw. swing state (stan Stanów Zjednoczonych, w którym liczba demokratycznych i republikańskich wyborców jest mniej więcej taka sama — red.) Pensylwanii przejdzie do Joego Bidena. W przeciwnym razie przejdzie do Donalda Trumpa.

Niektóre sondaże mogą tak mówić, ale nasze własne badania pokazują inaczej. Nikt nie robi tak szczegółowych sondaży jak my. Pokazują one, iż pokonam Trumpa (w Pensylwanii — red.), gdy z nim wystartuję. Biden nie może go tam pokonać — niezależnie od tego, czy jestem w wyścigu, czy nie. jeżeli odpadnę z wyścigu, Trump wygra Maine i Virginię.

Co byłoby dla pana gorsze — pomoc Bidenowi czy Trumpowi w zwycięstwie?

Startuję, aby wygrać.

Tego wieczoru pana głos wydaje się bardziej zmieniony niż podczas innych występów.

Spożyłem dziś więcej kofeiny niż kiedykolwiek w życiu. Kofeina odbiera mi głos. Ale tak naprawdę stan jest coraz lepszy. Wszyscy tak mówią. Ktokolwiek słyszał moje słowa dwa lata temu, nigdy by nie pomyślał, iż dzisiaj będę mógł prowadzić tę kampanię wyborczą. Z powodu mojej choroby (dysfonia spastyczna, neurologiczny skurcz strun głosowych — red.) byłem operowany w Japonii i przechodzę wiele terapii. Ale ponieważ jest to choroba neurologiczna, nie chodzi o moją szyję, ale o mózg. Kofeina wprowadza mój mózg w stan pobudzenia, powodując napięcie strun głosowych. Nienawidzę, kiedy to tak brzmi. Żal mi ludzi, którzy muszą tego słuchać.

Idź do oryginalnego materiału