Zatrudnienie żony w spółce skarbu państwa lub w urzędzie? Fikcyjne stanowiska? Przelewy do zaprzyjaźnionych fundacji i rodzin? Haki i kompromaty? Nie będzie nowej Polski bez ujawnienia związków niektórych dziennikarzy i wydawców z władzą. Dość milczenia!
Upadek PiS pokazał, iż związki obecnej jeszcze władzy i niektórych dziennikarzy w niezależnych mediach są bardzo mocne. Powielanie narracji PiS to wyjątkowe świństwo wobec Polaków, którzy gremialnie wybrali przyszłość bez Kaczyńskiego i dlatego trzeba ostatecznie zdemaskować kolaborantów. Przykładów nie brakuje.
Jest faktem, iż większość dziennikarzy znakomicie orientują się w powiązaniach swoich koleżanek i kolegów, ale milczą, w związku ze źle pojmowaną solidarnością zawodową.
Środowisko dziennikarskie musi się oczyścić albo choćby duże dzisiaj media czeka los Trójki. Odejście czytelników i widzów nie będzie niczym dziwnym, to tylko konsekwencja wyborów. I albo środowisko oczyści się samo, albo na jaw zaczną wychodzić bardzo niewygodne fakty.