Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej, pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy, tłumaczył w "Faktach po Faktach" w TVN24 swoje kontakty z przedsiębiorcą Witoldem K., blisko związanym z białoruskim oligarchą. Mówił, iż "słabo go zna", a służby nie ostrzegały go, kim jest ten człowiek. Przyznał, iż trzeba zastanowić się nad dodatkowym sposobem sprawdzania osoby, która dostaje jednorazową przepustkę na wejście do Sejmu.