Trzaskowski chce cenzury i karania Polaków za „mowę nienawiści”

1 tydzień temu

Wczoraj wieczorem, gościem kanału Sławomira Mentzena był skrajnie leiwcowy kandydat na prezydenta, Rafał Trzaskowski. Oprócz tego, iż odmówił podpisania „deklaracji toruńskiej”, oświadczył, iż podpisałby ustawę o tzw. „mowie nienawiści”. Ponadto poparłby akcesję Ukrainy do NATO i dopuszcza możliwość wysłania Wojska Polskiego do tego kraju, gdyby ten wstapił do NATO.

Trzaskowski chce cenzury i karania Polaków za „mowę nienawiści”. Rozmowa Trzaskwoskiegoz Mentzenem, którą obejrzeć można tutaj, podobnie jak w przypadku wcześniejszego wywiadu z Karolem Nawrockim, rozpoczęła się od serii pytań z krótkimi odpowiedziami: Tak czy nie? Następnie doszło do kilku bardziej ogólnych pytań oraz kwestii deklaracji toruńskiej. Trzaskowski odmówił jej podpisania ale odniósł się do każdego z postulatów.

Oto lista postulatów i jego komentarz do nich:

1. Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne.

— Jestem wrogiem nowych podatków — stwierdził Rafał Trzaskowski.

2. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego.

— Nie wprowadzimy euro, bo złotówka gwarantuje nam odporność na kryzysy — powiedział kandydat KO. — Nikt nie chce wprowadzać euro, nie opłaca nam się to — dodał.

3. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów, zgodnych z polską Konstytucją.

— Mowa nienawiści powinna być zakazana. Czym innym jest komentarz na jakiś temat, a czym innym jest nawoływanie do nienawiści, iż komuś trzeba na przykład zrobić krzywdę — stwierdził, po czym dodał, iż jest za zaostrzeniem przepisów w tej sprawie.

4. Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy.

— Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy. Nie ma w tej chwili takiej możliwości — powiedział Rafał Trzaskowski. — Jeżeli mówimy o tym, iż za 10 czy 15 lat Ukraina będzie w NATO, to wtedy oczywiście obowiązuje art. 5 — zaznaczył.

5. Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO.

— Fundamentalnie się nie zgadzam. Bardzo dobrze znam Putina i go dobrze obserwuję. On rozumie tylko język siły. Już Józef Piłsudski 100 lat temu wiedział, iż o ile będziemy mieli państwo buforowe, to Rosja połamie sobie na nim zęby — powiedział kandydat KO. — o ile Ukraina nie będzie mieć gwarancji bezpieczeństwa to my będziemy następni — kontynuował.

6. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni.

— o ile mnie pan pyta, czy chciałbym zaostrzenia przepisów, nie chciałbym zaostrzenia przepisów. Natomiast o ile mnie pan pyta, czy chciałbym, żeby prawo dostępu do broni wyglądało tak jak w Stanach Zjednoczonych, to nie chciałbym — mówił Trzaskowski.

7. Nie zgodzę się na przekazywanie jakichkolwiek kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej.

— One są już tak mocno rozszerzone, iż ja nie widzę powodu, by je rozszerzać — uznał gość Sławomira Mentzena. — o ile mnie pan pyta, czy mogę wykluczyć, żeby jakieś kompetencje były sprawowane wspólnie, to nie mogę tego wykluczyć. […] Przecież walczyliśmy choćby o to, żeby UE mogła podejmować decyzje, o ile chodzi o solidarność energetyczną — dodał.

8. Nie podpiszę ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski, np. poprzez osłabienie siły głosu lub odebranie prawa weta.

— To prawo zostało już w bardzo wielu obszarach zostało wyeliminowane, pozostała tylko polityka zagraniczna, tu jednomyślność powinna zostać utrzymana — odpowiedział kandydat KO. — Ja bym negocjował traktat lizboński. My byśmy stawiali dużo ostrzejsze warunki — dopowiedział.

W dalszej części wywiadu, Mentzen zapytał, dlaczego PO nie zrealizowała swoich pomysłów na reformę służby zdrowia z kampanii parlamentarnej z 2011 roku, która miała być wzorowana na rozwiązaniach niemieckich i szwajcarskich. Trzaskowski odpowiedział, iż „mamy system, który mamy”. Zapowiedział, iż „będziemy go reformować”, ale „nie będzie rewolucji”. Wykluczył możliwość powrotu do tamtego projektu, bo jego zdaniem lepszym rozwiązaniem będzie wykorzystanie unijnych pieniędzy i lepsze zarządzanie.

Mentzen zwrócił też uwagę na fakt, iż od 6 grudnia jest konieczność raportowania tego, jak przedsiębiorstwa wpływają na środowisko. Skrytykował też nadmierną biurokrację. Prezydent Warszawy odparł, iż polska prezydencja w UE doprowadziła do tego, iż możemy wycofywać się z raportowania. Jego zdaniem, takie raporty powinny dotyczyć tylko dużych firm.

Trzaskowski został też zapytany o warszawskiego pełnomocnika ds. środowiska LGBT+. Powiedział, iż to urzędnik, pracownik magistratu, a nie nowa osoba powołana na tę funkcję. Przy okazji skrytykował PiS za rzekomą dyskryminację sodomitów i gomorytów.

NASZ KOMENTARZ: Prawda jest taka, iż żaden temat nie jest tak istotny jak wolność słowa. Trzaskowski chce ją radykalnie ograniczyć i wprowadzić wraz z Tuskiem i Bodnarem terror politycznej poprawności. W przypadku zrealizowania tego planu, kwestia podatków nie będzie miała żadnego znaczenia, skoro krytycy i tak trafią za kraty.

Polecamy również: Ukraina domaga się od Polski stałego haraczu

Idź do oryginalnego materiału