Andrzej Duda był długopisem i notariuszem, dzisiaj zaś, na polecenie Kaczyńskiego, stał się ułaskawiaczem pisowskich przestępców, dającym schronie ludziom, którzy niszczyli innych dla zachowania władzy przez prezesa PiS. Marnie kończy ten beznajdziemy prezydent.
W koalicji demokratycznej dojrzewa myśl o postawieniu Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu. To efekt łamania prawa przez prezydenta, który okazuje się być nie tylko notariuszem Kaczyńskiego ale przede wszystkim osobą, która coraz bardziej ostentacyjnie łamie prawo i uczestniczy w obrzydliwym procederze ochrony przestępców z PiS. Można to przeczekać, ale można też Dudę skazać.
W Sejmie i Senacie jest odpowiednia większość, ponieważ przynajmniej część posłów PiS nie chce brać udział w tym co wyprawia Kaczyński i chcieliby spokojnie funkcjonować przez swoją kadencję rozumiejąc, iż popieranie swojego prezesa może się dla nich skończyć tragicznie.
Pis coraz bardziej przypomina bowiem mafię, która w bezwzględny sposób okradała Polaków i popełniała przestępstwa, w tym niszczenie ludzi, w imię zachowania władzy.
Fot. Sekcja Gimnastyczna
— Sekcja Gimnastyczna (@gimnastyczna) January 11, 2024