Trwa walka o władzę w Polsce 2050. Petru ma konkurentkę i rzuca jej wyzwanie

3 godzin temu
Joanna Mucha ogłosiła w środę start w wyborach na przewodniczącą Polski 2050. Zareagował na to już Ryszard Petru, który także ubiega się o to stanowisko. Polityk ma już choćby propozycję dla swojej konkurentki.


"Witam Cię, Joanno Mucho, w rywalizacji o przywództwo w Polsce 2050! Dobrze, iż startujesz. Potrzebna jest nam debata o przyszłości naszego ugrupowania, o jego programie i o funkcjonowaniu w koalicji" – napisał w środę w serwisie X Ryszard Petru.

Ryszard Petru chce debatować z Joanną Muchą


"Porozmawiajmy o tym jak odbudować zaufanie Wyborców? Jak dotrzeć do tych, którzy nie czują się reprezentowani ani przez PiS, ani przez Platformę? Jak sprawić, by Polska 2050 była realną alternatywą i mogła w 2027 roku uzyskać dobry wynik wyborczy?" – czytamy.



"Mam nadzieje na wspólną, otwartą debatę z Joanną o przyszłości naszego ruchu. Polska potrzebuje nas, jako ugrupowania, które skupi się na skuteczności i będzie zmieniać rzeczywistość na lepsze" – podkreślił Petru.

Posłanka Joanna Mucha poinformowała w środę, iż zamierza ubiegać się o funkcję przewodniczącej Polski 2050. "Będę startowała w wyborach na Przewodniczącą Polski 2050. Chcę wygrać te wybory, bo wiem, jak odzyskać zaufanie, jak odzyskać pozycję na scenie politycznej. Bo wiem, iż to od naszego wyniku wyborczego zależy wygrana sił demokratycznych w 2027 roku" – poinformowała polityczka na Facebooku.

Hołownia ma spore plany poza polityką


Przypomnijmy, iż Szymon Hołownia niedawno ogłosił, iż planuje ustąpić z funkcji lidera Polski 2050 oraz marszałka Sejmu. Pod koniec września ogłosił ponadto, iż wziął udział w publicznym naborze na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. 3 października polityk poleciał choćby do USA, gdzie spotkał się z sekretarzem ONZ António Guterresem.

Później opowiedział korespondentowi TVN Marcinowi Wronie, iż "decyzja w sprawie ewentualnej nominacji na stanowisko zapadnie najwcześniej za miesiąc lub półtora". Termin wysyłania zgłoszeń kandydatów upłynął 6 października.

Hołownia, odnosząc się wówczas do samego spotkania z Guterresem, przyznał, iż "to była dobra rozmowa". Jak mówił, wśród tematów, które poruszyli, nie było tego o "kandydowaniu", ale o sytuacji na świecie i o tym, jak sprawić, by ONZ stała się symbolem jednoczenia ludzi.

Hołownia ma mieć również "plan B". Mówił o nim ostatnio Wojciech Szacki z Polityki Insight w odcinku podcastu "Dzieje się". Uważa on, iż Organizacja Narodów Zjednoczonych nie jest jedynym potencjalnym nowym miejscem pracy, które interesuje marszałka Sejmu. – Z tego, co słyszę, bardzo zabiega o posadę ambasadora Polski w Stanach Zjednoczonych – mówił Szacki.

Idź do oryginalnego materiału