W poniedziałek wieczorem, punktualnie o godzinie 21:26, kopalnia Knurów-Szczygłowice w województwie śląskim stała się epicentrum wysokoenergetycznego wstrząsu, który natychmiast zapoczątkował intensywną akcję ratunkową. Od tego momentu, przez kilkanaście godzin, ratownicy górniczy walczą z trudnymi warunkami pod ziemią, aby dotrzeć do jednego z pracowników, który pozostał odizolowany w rejonie zdarzenia. Mimo iż dzieli ich już zaledwie około 50 metrów od poszukiwanego 40-latka, wyzwania związane z infrastrukturą i wysokim stężeniem metanu wciąż stanowią poważne przeszkody. Ośmiu innych górników, którzy przebywali w zagrożonym przodku, zdołało bezpiecznie wycofać się na powierzchnię, a część z nich, po wstępnej diagnostyce medycznej, wróciła już do domów. Polska z niepokojem i nadzieją śledzi rozwój sytuacji w śląskiej kopalni.
Dramatyczny Wstrząs i Natychmiastowa Reakcja
Do zdarzenia doszło w przodku 32a na poziomie 850 metrów pod ziemią, jak informował Tomasz Siemieniec z zespołu prasowego Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Wstrząs górotworu, będący naturalnym zjawiskiem w górnictwie, tym razem miał wyjątkowo wysoką energię, co natychmiast uruchomiło procedury awaryjne. W rejonie objętym wstrząsem znajdowało się dziewięciu górników. Dzięki sprawnej reakcji i szczęściu, ośmiu z nich zdołało o własnych siłach opuścić zagrożony obszar i dotrzeć na powierzchnię, co jest świadectwem ich doświadczenia i opanowania w krytycznej sytuacji.
Po ewakuacji, wszyscy ośmiu górników trafiło do szpitali w ramach standardowej procedury diagnostycznej. Jak przekazał wiceprezes JSW, Adam Rozmus, pracownicy uskarżali się głównie na otarcia, stłuczenia i ból pleców. „Cztery osoby, które były rano przewiezione do szpitali, zostały już wypisane. Są w domach. Z naszej strony jest tutaj pełna opieka – zarówno dla nich, jak i dla rodzin” – zapewnił Rozmus, podkreślając pełne wsparcie dla poszkodowanych i ich bliskich. To kluczowa informacja dla rodzin, które z pewnością przeżywają trudne chwile, oczekując na pozytywne wieści.
Walka z Czasem: Akcja Ratunkowa Pod Ziemią
Głównym celem trwającej akcji jest dotarcie do ostatniego, poszukiwanego górnika. Jest nim 40-latek, zatrudniony w kopalni Knurów-Szczygłowice od dwóch lat, co oznacza, iż posiada już pewne doświadczenie w pracy pod ziemią. Wiceprezes Adam Rozmus potwierdził, iż ratownicy posiadają informacje o jego prawdopodobnym położeniu, co jest najważniejsze dla skuteczności działań i pozwala na precyzyjne planowanie kolejnych kroków. Reporterka RMF FM Anna Kropaczek przekazała we wtorek po południu, iż ratowników od zaginionego pracownika dzieli już tylko około 50 metrów, co jest dystansem, który w normalnych warunkach pokonuje się szybko, ale w podziemiach kopalni, po wstrząsie, stanowi ogromne wyzwanie.
Mimo bliskości, akcja jest niezwykle skomplikowana i wymaga precyzji. Ratownicy muszą przede wszystkim odbudować lutniociąg – kluczową instalację odpowiedzialną za doprowadzanie świeżego powietrza do wyrobiska. Został on uszkodzony w wyniku wstrząsu, a jego naprawa jest absolutnie niezbędna, ponieważ pod ziemią utrzymuje się wysokie stężenie metanu. Metan jest gazem wybuchowym i toksycznym, a jego wysokie stężenie stanowi śmiertelne zagrożenie zarówno dla poszukiwanego górnika, jak i dla ratowników. Chociaż, jak donoszą służby, stężenie to stopniowo spada, co jest optymistycznym sygnałem, bezpieczeństwo ratowników i poszukiwanego górnika jest priorytetem i wymusza ostrożne działania. istotną informacją jest także to, iż wyrobisko, według relacji ratowników, nie zostało zniszczone na skutek wstrząsu, co eliminuje konieczność przedzierania się przez skały i znacznie przyspiesza postępy, choć nie zmniejsza złożoności operacji w tak trudnych warunkach.
Konsekwencje i Nadzieja na Szczęśliwy Finał
Akcja ratownicza w kopalni Knurów-Szczygłowice trwa już kilkanaście godzin, co świadczy o jej skali i trudnościach. Każda minuta jest na wagę złota w tego typu sytuacjach, a profesjonalizm, doświadczenie i determinacja górników-ratowników są nieocenione. Pracują oni w warunkach ekstremalnego stresu i zagrożenia, stawiając czoła niebezpieczeństwom, by uratować kolegę. Jastrzębska Spółka Węglowa na bieżąco monitoruje sytuację i zapewnia wszelkie niezbędne wsparcie, zarówno techniczne – dostarczając sprzęt i zasoby – jak i psychologiczne, dla zaangażowanych w akcję ratowników oraz dla rodzin poszkodowanych górników. To najważniejsze wsparcie w tak trudnym czasie.
Tego typu zdarzenia zawsze przypominają o ogromnym ryzyku, jakie wiąże się z pracą górnika, oraz o heroizmie tych, którzy niosą pomoc w ekstremalnych warunkach głęboko pod ziemią. Społeczeństwo z uwagą śledzi rozwój wydarzeń, solidaryzując się z pracownikami kopalni i ich rodzinami. Wszyscy z nadzieją czekają na pozytywne wieści z Knurowa i modlą się o bezpieczne dotarcie do poszukiwanego górnika oraz jego szczęśliwy powrót na powierzchnię. Informacje o postępach akcji są aktualizowane na bieżąco przez służby prasowe, a każda nowa wiadomość jest z uwagą śledzona, dając nadzieję na pomyślne zakończenie tej dramatycznej operacji.
More here:
Trwa pilna akcja w kopalni Knurów. Ratownicy 50 metrów od zaginionego górnika!