I wreszcie Wietnam, który udowodnił, iż nigdzie w świecie armia regularna nie jest w stanie pokonać partyzantki. Bieżącym problemem jest zjednoczenie Korei. Zjednoczyć trzeba potwora Kim Dzong Una i… supernowoczesną firmę Samsung. Jest to nie do zrobienia, bo Chiny nie chcą koreańskiego mocarstwa gospodarczego u swego „podbrzusza”. Prezydent Trump już to próbował zrobić. Najpierw groził katastrofą atomową, nie nazywając rzeczy po imieniu, a potem spotkał się z Kimem na neutralnym gruncie, nazywając swego kontrpartnera w rozmowach singapurskich „fajnym gościem”. Nawiasem mówiąc, jeżeli w agendzie Trumpa znajdują się Grenlandia i Kanada, to dlaczego nie miałoby tam być miasta-państwa Singapuru i największego na świecie kasyna gry – Makau, roponośnego Acehu w Indonezji i Brunei – fundamentalistycznego sułtanatu bezwizowego dla Amerykanów? W Azji i nad Pacyfikiem nie ma poszanowania granic, bo w wielu przypadkach, jak Indie i Chiny, jeszcze ich nie wyznaczono.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Trumpolina. Według Mroziewicza
Powiązane
Kosiniak-Kamysz podziękował Dudzie. Zaskakujące słowa
23 minut temu
Trump menace l'Inde de droits de douane au-delà de 25%
59 minut temu
Izrael wzywa polskiego ambasadora. Chodzi o słowa Tuska
1 godzina temu
US-Ausschuss lädt Clintons in Epstein-Affäre vor
1 godzina temu
Brazylia. Jair Bolsonaro w areszcie domowym
1 godzina temu
Polecane
Nowa naklejka na auto obowiązkowa. Decyzja zapadła
33 minut temu
"Chcemy żyć, a nie przeżyć". Protest przed budynkiem KPRM
1 godzina temu
Pijana z dzieckiem
1 godzina temu
Jakie zmiany wprowadzi system kaucyjny? [FIRMA I PRAWO]
1 godzina temu
Niemowlę wypadło matce z rąk. Pijane małżeństwo z zarzutami
1 godzina temu