Trump z wizytą u króla Karola, ale wszyscy i tak mówią o dłoni prezydenta USA. Też TO widzicie? [ZDJĘCIA]

1 dzień temu
Donald Trump gościł u brytyjskiego króla Karola, co odbiło się szerokim echem, ale nie ze względu na prowadzone rozmowy, ale zauważane zmiany skórne w lewej dłoni prezydenta USA. Nie przykrył ich choćby źle dobrany makijaż. Co mu dolega? O co chodzi z tą ręką? Prezydent Stanów Zjednoczonych – Donald Trump – we wtorek pojawił się w towarzystwie swojej żony Melanii w Wielkiej Brytanii, gdzie doszło do ich spotkania z rodziną królewską. Po sieci bardzo gwałtownie zaczęły krążyć fotografie pary prezydenckiej z królem Karolem oraz jego żoną. Ponownie jednak oczy wszystkich skupiły się na jednym konkretnym punkcie, a dokładnie lewej dłoni Trumpa. Od wielu miesięcy internauci spekulują na temat tego, dlaczego jego dłoń zawiera widoczne siniaki i wskazują na potencjalne przyczyny, doszukując się przy tym schorzeń, które otoczenie przywódcy Stanów Zjednoczonych próbuje ukryć przed światem. Na najnowszej fotografii widać, iż Trump ma trudny do ukrycia makijaż, który miał za zadanie zamaskowanie śladów świadczących, iż ze zdrowiem Republikanina jest coś nie tak. Jego otoczenie w dalszym ciągu próbuje to tłumaczyć tym, iż Trump każdego dnia musi wymieniać wiele uścisków dłoni, co pozostawia taki właśnie efekt. Jakimś dziwnym trafem jego poprzednik na stanowisku prezydenta nie skarżył się na takie „negatywy” jego obowiązków. Kolejną
Idź do oryginalnego materiału