Donald Trump rozpoczął swoje wystąpienie od słów: "Ameryka powróciła". – Sześć tygodni temu ogłosiłem świt Złotego Wieku Ameryki, by zapoczątkować najlepszą fazę dla tego kraju. Udało nam się w 43 dni zrobić więcej, niż większość administracji osiąga w ciągu czterech albo ośmiu lat – i dopiero zaczynamy – powiedział.
Jak podaje Reuters, prezydent USA został powitany owacjami na stojąco przez Republikanów. Demokraci natomiast trzymali transparenty z hasłami, takimi jak "Nie ma króla" i "To NIE JEST normalne", a dziesiątki osób opuściły salę w trakcie wystąpienia.
W czasie przemówienia na sali rozbrzmiewały okrzyki sprzeciwu. Jednego z kongresmenów z Teksasu, Ala Greena, usunięto z sali po tym, jak próbował zakłócić przemówienie Trumpa.
Prezydent USA krytykował również swojego poprzednika, Joe Bidena, zaznaczając, iż obecna administracja odziedziczyła trudną sytuację, w tym "kryzys gospodarczy i inflację". – Ich polityka doprowadziła do wzrostu cen energii i kosztów artykułów spożywczych, przez co podstawowe produkty stały się niedostępne dla milionów Amerykanów – mówił.
W trakcie przemówienia Trump przekazał, iż we wtorek otrzymał "ważny list" od Wołodymyra Zełenskiego. – W liście czytamy: "Ukraina jest gotowa jak najszybciej podejść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć trwały pokój. Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraińcy" – powiedział.