Donald Trump zamierza wycofać się z organizacji spotkania liderów Rosji i Ukrainy - podał "The Guardian", powołując się na źródła w amerykańskiej administracji. Według dziennikarzy, prezydent USA może odczuwać frustrację w związku z dotychczasowymi rozmowami bez konkretnych efektów.
Trump wycofa się z negocjacji? Czeka na ruch Putina i Zełenskiego
Brytyjski dziennik przekazał w czwartek, iż Trump planuje nie angażować się w dalsze negocjacje między Rosją a Ukrainą, dopóki przedstawiciele obu tych państw sami nie zorganizują swojego dwustronnego spotkania. Informację tę mieli potwierdzić republikańscy urzędnicy.
Zdaniem Trumpa - jak ustalili dziennikarze - spotkanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i przywódcy Rosji Władimira Putina jest naturalnym następnym krokiem w celu zakończenia wojny. W ostatnich dniach lider USA miał oznajmić swoim doradcom, iż dopiero po tym będzie on mógł wziąć udział w trójstronnym szczycie ze wspomnianymi politykami.
Trump porzuci dążenia do pokoju w Ukrainie? "Poczekamy, zobaczymy
Ponadto Trump miał zaznaczyć, iż nie wiadomo jednak, czy dojdzie do jakiegokolwiek spotkania, więc on nie zamierza się wysilać. Wobec tego działalność prezydenta Stanów Zjednoczonych na tym etapie negocjacji zakończyłaby się na minionym, poniedziałkowym szczycie w Waszyngtonie, podczas którego zadzwonił do Putina, nakłaniając go do rozmów twarzą w twarz z Zełenskim.
ZOBACZ: Stanowcza decyzja sąsiada Polski. Litwa zamyka przestrzeń powietrzną
"The Guardian" przytoczył także czwartkowy wywiad telefoniczny amerykańskiego przywódcy z dziennikarzem Markiem Levinem w audycji radia WABC. - Chcę tylko zobaczyć, co wydarzy się na spotkaniu. Są więc w trakcie jego ustawiania i zobaczymy, co się stanie - powiedział Trump.
Negocjacje z Rosją. "Okazały się trudniejsze, niż się spodziewał"
Jak przekonują dziennikarze gazety, niechęć Donalda Trumpa do podtrzymywania rozmów pokojowych wynika z tego, iż zakończenie wojny w Ukrainie okazało się trudniejsze, niż się spodziewał. Podczas swojej zeszłorocznej kampanii wyborczej obecny prezydent USA przekonywał niejednokrotnie, iż może rozwiązać ten konflikt w ciągu 24 godzin.
ZOBACZ: Zełenski odrzuca potencjalnego gwaranta bezpieczeństwa. "Nie pomogli nam"
Jeszcze pod koniec kwietnia br. prezydent Trump próbował wycofać się ze swoich słów. W wywiadzie dla magazynu "Time" stwierdził, iż mówiąc o tak szybkim doprowadzeniu do pokoju, używał przenośni. - Cóż, powiedziałem to w przenośni i powiedziałem to na przekór innym. (...) Oczywiście, ludzie wiedzą, iż kiedy to powiedziałem, zostało to powiedziane w żartach" - wyjaśnił.
Z kolei redakcja fact-checkingowa stacji CNN zareagowała na to, publikując listę wybranych sytuacji, kiedy - jej zdaniem - Trump mówił poważnie. W zestawieniu wykazano 53 takie przypadki, podkreślając, iż "równie dobrze mogłoby być ich więcej".
