Prezydent USA od dawna argumentuje, iż cła rozwiązują nieuczciwe deficyty handlowe i uniemożliwiają innym krajom „oszukiwanie” USA.
Krytycy twierdzą, iż polityka ta podnosi ceny krajowe i szkodzi gospodarce. Nowe cło na leki nie będzie miało zastosowania do firm, które już inwestują w amerykańską produkcję, z wyjątkiem zakładów „rozpoczynających działalność” lub „w budowie”, jak oświadczył Trump w piątek w mediach społecznościowych. Oczekuje się, iż środek ten najbardziej uderzy w Europę, ponieważ jest ona dominującym dostawcą leków markowych do USA, na czele z Irlandią, Niemcami, Szwajcarią i Belgią.
Leki generyczne, importowane głównie z Indii, są zwolnione z cła. W kwietniu Trump nazwał UE „gorszą niż Chiny” w kwestii praktyk handlowych. Twierdził, iż Unia Europejska ponosi przynajmniej częściową winę za nadmiernie wysokie ceny leków na receptę, jakie płacą Amerykanie.
Według prezydenta, Bruksela niesprawiedliwie wywierała „brutalną” presję na firmy farmaceutyczne, aby utrzymywały niskie ceny w Europie, jednocześnie odmawiając pokrycia sprawiedliwej części kosztów badań i rozwoju firm oraz innych powiązanych kosztów.
Nie nałożył jednak wówczas ceł na produkty farmaceutyczne. Duże firmy, w tym Merck & Co., AstraZeneca, Roche, Novartis i Johnson & Johnson, ogłosiły od tego czasu miliardy dolarów w nowych projektach produkcyjnych w USA.
Jednocześnie 32 firmy farmaceutyczne wysłały wspólny list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, ostrzegając, iż cła Trumpa mogą spowodować odpływ ponad 100 miliardów euro (117 miliardów dolarów) inwestycji poza Europę w ciągu najbliższych kilku lat.
Prezesi wezwali Brukselę do reformy przepisów cenowych, wzmocnienia ochrony patentowej i ulepszenia regulacji, aby utrzymać konkurencyjność kontynentu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/625293-trump-tariff-branded-drugs-eu/