Trump unieważnił decyzje Bidena podpisywane autopenem

goniec.net 4 godzin temu

W listopadzie 2025 roku prezydent Donald Trump ogłosił decyzję o unieważnieniu wszystkich rozporządzeń wykonawczych (executive orders) i innych dokumentów podpisanych przez swojego poprzednika, Joe Bidena, dzięki urządzenia zwanego autopenem.

Ta deklaracja, opublikowana 28 listopada na platformie Truth Social, stała się jednym z najbardziej głośnych posunięć drugiej kadencji Trumpa.

Trump oskarżył administrację Bidena o nielegalne wykorzystanie autopenu, sugerując, iż był to sposób na ukrycie “poznawczego upośledzenia” Bidena i iż decyzje podejmowali “radykalni lewicowi lunatycy” wokół biurka w Gabinecie Owalnym.

Autopen to mechaniczne urządzenie do reprodukowania podpisu, które od XIX wieku (od czasów Thomasa Jeffersona) jest używane przez prezydentów USA do podpisywania rutynowych dokumentów, takich jak listy, ustawy czy choćby niektóre rozporządzenia. Departament Sprawiedliwości w 2005 roku potwierdził, iż podpisy autopenem są prawnie ważne, o ile prezydent zatwierdzi treść dokumentu – nie musi osobiście trzymać pióra.

Prezydenci jak Obama, Trump (w pierwszej kadencji) czy Reagan korzystali z niego, choć Trump podkreślał, iż używał go tylko do “nieistotnych papierów”, jak listy do chorych dzieci.

Trump twierdzi jednak, iż w przypadku Bidena autopen był nadużywany bez jego bezpośredniej zgody, co czyni te dokumenty “nielegalnymi i bez mocy prawnej”. Oszacował, iż aż 92% z 162 rozporządzeń wykonawczych Bidena (plus setki memorandów i proklamacji) zostało podpisanych w ten sposób. Grozi nawet, iż jeżeli Biden zaprzeczy i powie, iż był zaangażowany, “zostanie oskarżony o krzywoprzysięstwo”.

W poście na Truth Social Trump napisał:
Każdy dokument podpisany przez Sleepy Joe Bidena autopenem, co stanowi około 92% z nich, jest niniejszym unieważniony i nie ma dalszej mocy prawnej. Autopen nie może być używany, jeżeli prezydent nie wyrazi na to wyraźnej zgody. Unieważniam wszystkie rozporządzenia wykonawcze i wszystko inne, co nie zostało podpisane osobiście przez Crooked Joe Bidena, ponieważ operatorzy autopensu działali nielegalnie.

To nie jest pierwsze takie działanie Trumpa – już w styczniu 2025 roku uchylił około 70 rozporządzeń Bidena. Teraz celuje w resztę, w tym te dotyczące obniżania cen leków (EO 14087), sprawiedliwości środowiskowej (EO 14096) czy regulacji AI (EO 14110). Trump nakazał też śledztwo Departamentowi Sprawiedliwości w sprawie autopenu Bidena, które rozpoczęło się w czerwcu 2025 roku.

Były prezydent stanowczo zaprzeczył oskarżeniom. W oświadczeniu z czerwca 2025 roku powiedział: “Podjąłem wszystkie decyzje podczas mojej prezydentury. Decyzje o ułaskawieniach, rozporządzeniach, ustawach i proklamacjach. Sugestia, iż nie, jest śmieszna i fałszywa.”

Analitycy, jak była prokurator Barbara McQuade, podkreślają, iż metoda podpisu nie wpływa na legalność rozporządzeń – liczy się zatwierdzenie przez prezydenta. Deklaracja Trumpa na mediach społecznościowych nie ma automatycznie mocy prawa; wymagałaby nowych rozporządzeń lub działań administracyjnych. Może to jednak prowadzić do chaosu, np. wstrzymania egzekwowania postanowień Bidena.

Trump żartował choćby z tego podczas ułaskawiania indyków na Thanksgiving w listopadzie, mówiąc, iż pardony Bidena na indyki są nieważne z powodu autopenu.

Decyzja może dotknąć setek decyzji od ochrony środowiska, przez opiekę zdrowotną, po imigrację i technologię. Nie jest jasne, ile dokładnie dokumentów zostało podpisanych autopenem – nie ma publicznej listy. jeżeli Trump faktycznie wdroży unieważnienia, może dojść do procesów sądowych, bo poprzednie precedensy potwierdzają ważność autopensu. To też rodzi pytania o przyszłe prezydentury: czy wprowadzić surowsze reguły dla delegowania podpisu?

Idź do oryginalnego materiału