Wygląda na to, iż Donald Trump w końcu pojął, iż Władimir Putin nie jest zainteresowany pokojem i chce dalszych walk na Ukrainie. Czy oznacza to przełom w polityce międzynarodowej USA? Donald Trump nie doprowadzi do pokoju Od paru lat wszyscy byliśmy sfrustrowani tym, iż Zachód zachowuje się względem Rosji trochę tak, jakby nie rozumiał, iż ta chce przewrócić obecny ład światowy, chce odbudować swoje wpływy w regionie. Donald Trump też mówił o Władimirze Putinie jako o swoim niemal kumplu, z którym dogada pokój i wszystko wróci do normy. Wszystko wskazuje na to, iż pokoju nie będzie. – Nie jest jasne, czy prezydent USA rzeczywiście wywrze presję, która mogłaby skłonić przywódcę Rosji do zastanowienia się nad dalszym prowadzeniem konfliktu zbrojnego – napisał ostatnio Jamie Dettmer, redaktor działu opinii i felietonista zajmujący się sprawami zagranicznymi w „Politico”. I faktycznie, sam Trump przyznał ostatnio, iż zrozumiał, iż Putin nie chce końca konfliktu i dąży do realizacji punktów z tzw. ultimatum Ławrowa, czyli wycofania wojsk NATO z państw takich jak Polska, które wstąpiły do Sojuszu po 1997 roku. W praktyce Moskwa chce odbudować swoją strefę wpływów sprzed 1989 roku, co dla Polski oznacza wielkie zagrożenie, bo Putin wpływałby wtedy na naszą politykę zagraniczną i