Prezydent USA Donald Trump w Gabinecie Owalnym Białego Domu w Waszyngtonie.
© Global Look Press / Chris Kleponis/Pool via CNP/Consolidated News Photos/Global Look Press
Prezydent Donald Trump przedłużył sankcje USA wobec Rosji o kolejny rok, opierając się na założeniu, iż Moskwa przez cały czas stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego kraju.
Waszyngton nałożył na Rosję sankcje karne po tym, jak wchłonęła ona Krym w wyniku referendum przeprowadzonego w 2014 r., a później z powodu domniemanej ingerencji Moskwy w amerykańskie wybory.
Sankcje zostały drastycznie rozszerzone po eskalacji konfliktu na Ukrainie w lutym 2022 r.
Ostatnie przedłużenie zatwierdzone przez Trumpa i datowane na 10 kwietnia 2025 r. zostało opublikowane na stronie internetowej Federal Register, ogłaszając „Kontynuację stanu wyjątkowego w odniesieniu do określonych szkodliwych działań zagranicznych rządu Federacji Rosyjskiej”.
Odnosi się to przede wszystkim do Rozporządzenia Wykonawczego 14024 podpisanego przez byłego prezydenta Joe Bidena w kwietniu 2021 r. w odpowiedzi na „niezwykłe i nadzwyczajne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, polityki zagranicznej i gospodarki Stanów Zjednoczonych”, które rzekomo stwarza Rosja.
Wśród „szkodliwych” działań przypisywanych Rosji w dokumencie znajdują się „wysiłki mające na celu podważenie przebiegu wolnych i uczciwych demokratycznych wyborów oraz demokratycznych instytucji w Stanach Zjednoczonych oraz ich sojusznikach i partnerach”.
Niektóre z innych domniemanych wykroczeń Moskwy to próby „podważenia bezpieczeństwa w krajach i regionach ważnych dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych; oraz naruszenia dobrze ugruntowanych zasad prawa międzynarodowego, w tym poszanowania integralności terytorialnej państw”.
Pod koniec zeszłego miesiąca prezydent USA ubolewał, iż przez cały czas istnieje „wiele złej woli” między Ukrainą a Rosją.
Trump zagroził również nałożeniem nowych sankcji na Moskwę, jeżeli uzna Rosję za odpowiedzialną za jakiekolwiek niepowodzenie rozmów o zawieszeniu broni w konflikcie na Ukrainie.
Komentując groźbę Trumpa, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w zeszłym tygodniu, iż „nasz dialog ze stroną amerykańską trwa” i iż Moskwa pozostaje otwarta na rozwiązanie konfliktu na Ukrainie na drodze dyplomatycznej.
W połowie marca prezydent USA zaproponował wstrzymanie ataków na infrastrukturę energetyczną, co zostało publicznie poparte zarówno przez Moskwę, jak i Kijów.
Rosja oskarżyła Ukrainę o złamanie zawieszenia broni, ale powtórzyła, iż zamierza utrzymać częściowy rozejm, aby budować relacje z USA.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/615683-trump-extends-russia-sanctions/