Donald Trump uchronił świat przed wybuchem kolejnej strasznej wojny? Prezydent USA miał sprzeciwić się decyzjom zagranicznych generałów, którzy zamierzali uderzyć w państwo, z którym od dawna pozostają w konflikcie. Izrael przestraszył się Trumpa? Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ponoć przyczynił się do zahamowania kolejnych napięć na Bliskim Wschodzie, gdzie rozgrywa się burzliwy konflikt między Izraelem a Iranem. Ci pierwsi zamierzali uderzyć na tereny kontrolowane przez swojego wroga. Celem była destrukcja obiektów prac nad budową broni jądrowej. Jak informuje „New York Times”, planowany atak miał zostać przeprowadzony w maju. Republikanin miał osobiście zadecydować o tym, iż Izrael się wycofa z tego pomysłu. W tym miejscu należy zaznaczyć, iż kraj ten jest w stanie prowadzić otwarty konflikt zbrojny z Iranem tylko w sytuacji, gdy może liczyć na wsparcie militarne Stanów Zjednoczonych. Bez pomocy Waszyngtonu wojska izraelskie są skazane na porażkę. Iran jest ponoć na dość zaawansowanym etapie badań nad bronią masowego rażenia, stąd właśnie plan uderzenia w związane z tym obiekty, aby opóźnić rozwój prac o rok lub dwa lata. Trumpowi na rękę jest teraz pokój z Iranem, dlatego wyszedł do Izraela z całkowitym zakazem podejmowania działań zbrojnych wobec swojego oponenta. W międzyczasie prowadzone są zakulisowe rozmowy między Waszyngtonem i Teheranem. 12