Trump o dramatycznej sytuacji podczas spotkania z prezydentem Polski. Padły mocne słowa

2 godzin temu

Podczas wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu doszło do zaskakującego momentu. Donald Trump, stojąc u boku polskiego przywódcy, odniósł się do dramatycznej sytuacji w amerykańskich miastach. Przyznał otwarcie, iż chciałby wysłać Gwardię Narodową do Chicago, by powstrzymać falę przemocy. W emocjonalnym wystąpieniu podkreślił, iż jest mu wstyd mówić o tym w obecności prezydenta Polski.

Fot. Shutterstock

Trump przedstawił ponure statystyki: w ciągu jednego tygodnia w Chicago postrzelono 72 osoby, z czego 11 zginęło. W ciągu trzech tygodni liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 30. Amerykański prezydent wskazał, iż podobne problemy występowały niedawno w Waszyngtonie, jednak dzięki zdecydowanej interwencji udało się przywrócić tam poczucie bezpieczeństwa.

Jak zaznaczył, nie chodzi wyłącznie o „wysłanie dużych, silnych ludzi”, ale o konsekwentne działania, które mogą zmienić sytuację w najbardziej niebezpiecznych dzielnicach. Trump nazwał Waszyngton przykładem skutecznej walki z przestępczością i zapowiedział, iż podobne rozwiązania zostaną wprowadzone również w innych częściach kraju. Wśród miast wymagających natychmiastowej interwencji szczególne miejsce zajmuje właśnie Chicago.

Słowa amerykańskiego prezydenta wywołały poruszenie, zwłaszcza iż padły przy polskim przywódcy. Spotkanie w Białym Domu, które miało być okazją do podkreślenia przyjaźni polsko-amerykańskiej, zostało przyćmione przez dramatyczny opis sytuacji w amerykańskich metropoliach. Trump nie ukrywał jednak, iż zamierza działać i iż Chicago będzie jednym z priorytetów jego administracji.

Idź do oryginalnego materiału