Trump nie odpuszcza Grenlandii. "Musimy ją mieć". Prezydent USA wyjaśnił, dlaczego

Donald Trump ponownie ogłosił, iż USA "muszą mieć Grenlandię". Twierdzi przy tym, iż celem nie są minerały czy ropa, ale coś znacznie bardziej istotnego.
Donald Trump nie odpuszcza Grenlandii
Prezydent USA w poniedziałek 22 grudnia zorganizował konferencję prasową, podczas której został zapytany o swoje decyzje dotyczące Grenlandii. - Potrzebujemy Grenlandii dla bezpieczeństwa narodowego. Mają bardzo małą populację i nie wiem, oni mówią "Dania", ale Dania nie wydaje żadnych pieniędzy, nie mają żadnej ochrony militarnej. Mówią, iż Dania była tam jakieś 300 lat temu łodzią. Cóż, my też na pewno byliśmy tam łodziami - powiedział Donald Trump.


REKLAMA


Republikanin nawiązał w ten sposób do historii wyspy. Według Duńskiego Instytutu Studiów Międzynarodowych kluczowa w niej była wyprawa nordyckiego wikinga, który założył tam osadę. Z kolei w 1721 roku wspierany przez Królestwo Danii i Norwegii misjonarz Hans Egede postanowił nawrócić mieszkańców wyspy - Inuitów, co zapoczątkowało okres kolonialny. Kiedy monarchia Danii i Norwegii uległa rozpadowi w 1814 roku, Kopenhaga zachowała Grenlandię. Wyspa w 2009 roku zyskała jednak rozszerzoną autonomię, w tym prawo do samostanowienia. Jak wskazał Państwowy Instytut Spraw Międzynarodowych, Dania prowadzi tam w tej chwili politykę zagraniczną i obronną oraz dba o bezpieczeństwo, w tym rdzennej ludności Inuitów. Warto zaznaczyć, iż na początku roku przeciwnych propozycji Trumpa było 85 proc. Grenlandczyków.


Zobacz wideo Strategia (nie)bezpieczeństwa narodowego Co to będzie (cały odcinek)


Dlaczego USA chcą Grenlandię?
Trump twierdzi, iż celem nie są minerały oraz ropa. Jak wskazywał PISM, wyspa posiada drugie co do wielkości na świecie złoża metali ziem rzadkich, a konkretnie 38,5 mln ton, co stanowi 25-30 proc. globalnych zasobów. - Mamy więcej ropy niż jakikolwiek inny kraj na świecie. Ale potrzebujemy Grenlandii dla bezpieczeństwa narodowego. Patrząc wzdłuż wybrzeża, wszędzie widać rosyjskie i chińskie statki - powiedział prezydent USA. - Musimy ją mieć - dodał. Jak wyjaśniał PISM, Grenlandia posiada kluczową lokalizację, w związku z czym znajduje się tam amerykańska baza wojskowa Pituffik oraz systemy wczesnego ostrzegania przeciwrakietowego. Dzięki temu możliwe jest wychwytywanie pocisków balistycznych i hipersonicznych. Monitorowane są też satelity i inne obiekty w przestrzeni kosmicznej.


Wysłannik USA ds. Grenlandii
Donald Trump w poniedziałek 22 grudnia mianował gubernatora Luizjany Jeffa Jandry'ego specjalnym wysłannikiem USA ds. Grenlandii. "Jeff rozumie, jak ważna jest Grenlandia dla naszego bezpieczeństwa narodowego i będzie zdecydowanie bronił interesów naszego kraju, dbając o bezpieczeństwo i przetrwanie naszych sojuszników, a choćby całego świata" - napisał prezydent USA. Głos w tej sprawie zabrał również sam Jandry. "To zaszczyt służyć Państwu na tym stanowisku wolontariackim, aby Grenlandia stała się częścią Stanów Zjednoczonych" - napisał.


Więcej informacji na temat zapowiedzi Donalda Trumpa wobec Grenlandiiznajduje się w artykule: "USA przygotowują inwazję na Grenlandię? Oburzenie po słowach szefa Pentagonu. 'Jesteś hańbą'".


Źródła: Biały Dom (YouTube), Donald Trump (Truth Social), Governor Jeff Landry (X), Duński Instytut Studiów Międzynarodowych, PISM