Trump, największy przyjaciel Trumpa

2 miesięcy temu

Taki mamy sezon, iż wielu ludzi choruje na grypę czy covid. A najwięcej na stosunkowo nową, bardzo zaraźliwą chorobę, która przyszła z USA i wędruje po świecie. Trumpizm podbija kolejne terytoria i na razie skutecznie infekuje coraz większe grupy ludzi.

Jakie są jego objawy? Przede wszystkim niczym nieuzasadniona wiara, iż pojawił się ktoś mający recepty na wszelkie bolączki. Cudotwórca albo choćby mesjasz, który ma moc rozwiązania kłopotów ludzi biednych, nieradzących sobie z egzystencją, choćby na najniższym poziomie. Ale i wsparcia bogatych, którzy dzięki niemu staną się jeszcze bogatsi. Bo skoro Trump potrafił w ubiegłym roku podwoić swój wielomiliardowy majątek, to oni też skorzystają z tych jego ekstrapomysłów. Biedni Amerykanie gwałtownie zderzą się z rzeczywistością. Niczego od nowego prezydenta nie dostaną, bo nie ma on czarodziejskiej różdżki. Ma za to dar takiego opowiadania bajek, iż sporo ludzi zaczyna mu wierzyć.

To zauroczenie potrwa jakiś czas. Do momentu, gdy ci sami ludzie zobaczą, iż król jest nagi. A oni po raz kolejny zostali oszukani przez polityków. Wszyscy, którzy przed Trumpem tak nadmuchiwali balon z obietnicami, skończyli w niesławie. Historia pełna jest takich przykładów.

Trzeba jednak przyznać Trumpowi, iż ma spore umiejętności kreowania siebie na postać pozaziemskiego formatu. ale jeżeli dobrze się rozejrzeć, to wśród jego fanów ludzi żyjących z myślenia za wielu nie znajdziemy.

Brutalnie, za to skutecznie podporządkował sobie czołowych polityków Partii Republikańskiej. Jeszcze dwa lata temu nie brali pod uwagę tego, iż możliwy jest triumfalny comeback Trumpa. Zabrakło im wyobraźni i zdolności trafnego określenia oczekiwań wyborców. A Trump konsekwentnie robił to, na co wielu Amerykanów czekało. Powiedział im to, co chcieli usłyszeć. Tak ich zaczarował, iż nie trafiły do nich informacje o jego przestępstwach gospodarczych i kryminalnych, występkach, za które zwykli Amerykanie są skazywani na wieloletnie wyroki. Zobaczymy, jak ten prezydent skończy. jeżeli spodziewamy się po nim najgorszego, radzę to jeszcze pomnożyć. Ci zaś, którzy widzą w Trumpie wielkiego męża stanu, powinni się rozejrzeć za torebką z lodem.

A polska prawica? Zobaczy wiele takich decyzji Trumpa, iż wstyd będzie się do niego przyznawać. Przekona się, iż jej idol nie jest największym przyjacielem Polski, iż jest wyłącznie największym przyjacielem USA. I oczywiście samego Donalda Trumpa.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Post Trump, największy przyjaciel Trumpa pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.

Idź do oryginalnego materiału