Trump może zerwać z 75-letnią tradycją. „Sygnał odejścia od NATO”

news.5v.pl 6 godzin temu

Departament Obrony USA szuka oszczędności, a nadwyżkę środków może wygenerować ograniczając zaangażowanie na Starym Kontynencie. Nowe doniesienia zza oceanu przekazała stacja NBC News.

Dziennikarze powołali się na rozmowę z dwoma pracownikami Pentagonu. Republikanie planują znaczącą restrukturyzację polegającą na ograniczeniu kwater dowódczych armii USA.

USA. Nowe plany na dowództwo NATO w Europie. Media ujawniają


Blisko 75-letnia tradycja ustanawiała amerykańskie dowództwo sił NATO w Europie. Na czele oddziałów dotychczas stał czterogwiazdkowy generał reprezentujący Stany Zjednoczone.

„Rezygnacja (Amerykanów – red.) ze stanowiska (dowodzenia sił NATO w Europie – red.) byłaby znaczącą i symboliczną zmianą w równowadze sił w NATO” – czytamy na stronie NBC News.

Obecnie na czele europejskich oddziałów NATO stoi generał Christopher Cavoli. Wojskowy pełni swoją funkcję od lipca 2022 roku, czyli niemal przez cały okres trwania wojny ukraińsko-rosyjskiej.

Zobacz również:


„Rezygnacja Stanów Zjednoczonych z roli naczelnego dowódcy sojuszniczego NATO byłaby postrzegana w Europie jako znaczący sygnał odejścia od sojuszu” – przekazał emerytowany adm. James Stavridis, który pełnił funkcję szef NATO w Europie w latach 2009-2013.

„Stracilibyśmy ogromną ilość wpływów w NATO (…) byłby to polityczny błąd epickich rozmiarów” – argumentował adm. Stavridis.

Trump chce zaoszczędzić. Wziął na cel amerykańskie dowództwa wojskowe


Plan oszczędności zakłada konsolidację pięciu z 11 amerykańskich dowództw wojskowych. Połączono by m.in. dowództwo europejskie z afrykańskim, a jego siedzibę ustanowiono by w niemieckim Stuttgarcie. Redukcja personelu – tylko w pierwszym roku – doprowadziłaby do oszczędności rzędu 270 mln dolarów. Na razie nie wiadomo, jak w tej sytuacji zagłosowałby amerykański Kongres.

Kolejne 1,18 mld dolarów Amerykanie mogą zaoszczędzić, rezygnując z rozbudowy sił zbrojnych w sojuszniczej Japonii.

„Połączenie dowództwa europejskiego USA i dowództwa afrykańskiego USA w jedną jednostkę tworzy megadowództwo bojowe, które jest naprawdę zbyt duże, aby jedna osoba mogła nim realistycznie zarządzać” – ocenił adm. Stavridis.

Warto zaznaczyć, iż wpływowe stanowisko szefa sił Sojuszu Północnoatlantyckiego na Starym Kontynencie zajmował m.in. gen. Dwight Eisenhover. Kilka lat później wojskowy został prezydentem Stanów Zjednoczonych i pełnił urząd przez dwie kadencje (lata 1953-1961 – red.).

Źródło: NBC News

Zobacz również:


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału