W żadnym kraju na świecie, z USA włącznie, Donald Trump nie zdobyłby tylu głosów, co w Izraelu. Żaden rząd na świecie nie odnosi się z takim entuzjazmem do jego prezydentury, co rząd Benjamina Netanjahu. Gdy Trump ogłosił swój pomysł deportowania Palestyńczyków z Gazy „gdzie indziej”, jasne stało się, iż nikt inny nie trafił tak mocno w niewyrażalne, nierealizowalne i nieakceptowalne podświadome marzenie Izraelczyków.
- Strona główna
- Polityka światowa
- Trump i Izrael. Czy Netanjahu zatęskni za Bidenem?
Powiązane
Reżim Łukaszenki uwolnił dwóch Polaków. Są już w Wilnie
47 minut temu
Polecane
Hellfire kontra UFO. Pokazali zaskakujące nagranie
29 minut temu
Oszustwo „na policjanta”: 33-latek zatrzymany
33 minut temu
Pijany wybił szybę
40 minut temu
„Nie podchodzić, nie dotykać”. Starosta apeluje ws. dronów
1 godzina temu
Dramat na torach WKD. Mężczyzna chciał popełnić samobójstwo
1 godzina temu
Strzały w Warszawie. Policja zatrzymała sprawców rozboju
1 godzina temu