Trump grozi Hamasowi „piekłem”. Palestyńczycy mają się podporządkować

6 godzin temu

Jeśli o mnie chodzi, to jeżeli wszyscy zakładnicy nie zostaną wypuszczeni do godziny 12 w sobotę (…) powiedziałbym: anulujmy to (zawieszenie broni) i niech rozpęta się piekło – oznajmił Donald Trump zapytany o opóźnienie w uwolnieniu kolejnej grupy izraelskich zakładników przez Hamas. Jednocześnie zaznaczył, iż ostateczna decyzja należy do Izraela.

Zapytany, czy to USA czy Izrael miałyby rozpętać piekło, Trump stwierdził, iż Hamas sam się przekona, co miał na myśli. Ocenił też, iż Hamas szuka pretekstu, by nie dotrzymać obietnicy uwolnienia zakładników, sugerując, iż wielu z nich może już nie żyć. Dodał, iż uwolnieni zakładnicy wyglądają jak ofiary Holokaustu.

Kraje odmawiają

Trump zagroził wstrzymaniem pomocy dla Jordanii i Egiptu, jeżeli nie zgodzą się na osiedlenie całej ludności Gazy. Dotąd jego apel o przyjęcie Palestyńczyków odrzuciły oba kraje i Libia.

Egipt nie może być częścią żadnego rozwiązania obejmującego przesiedlenie Palestyńczyków na Synaj – poinformował w mediach społecznościowych ambasador Egiptu w Stanach Zjednoczonych, Motaz Zahran.

Nasze zasady są jasne, a niezłomne stanowisko Jordanii w sprawie utrzymania obecności Palestyńczyków na ich ziemi nigdy się nie zmieni – powiedział w niedzielę na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Jordanii, Ayman Safadi.

Nowy dom Palestyńczyków?

Pojawiły się doniesienia, iż Trump rozważa także wysłanie około 100 tys. Palestyńczyków do Albanii i Indonezji.

USA w swoich najnowszych planach biorą pod uwagę także Maroko, które jako jedno z nielicznych państw Afryki Północnej znormalizowało stosunki z Izraelem w 2020 roku w ramach Porozumień Abrahama. W przeciwieństwie do Libii, Maroko nie zakazało wjazdu posiadaczom izraelskich paszportów.

W poniedziałek Trump oznajmił, iż Palestyńczycy chcą opuścić Gazę. Zapytany, czy USA zmuszą ich do wyjazdu, stwierdził jedynie, iż sami się wyniosą, jeżeli otrzymają szansę na lepsze życie gdzie indziej.

Izrael łamie warunki

Hamas ogłosił w poniedziałek, iż do odwołania wstrzymuje planowane na sobotę uwolnienie kolejnych izraelskich zakładników. W ramach rozejmu w Strefie Gazy uprowadzeni byli dotąd wymieniani na palestyńskich więźniów przetrzymywanych w Izraelu. W odpowiedzi izraelski minister obrony Israel Kac postawił wojsko w stan najwyższej gotowości.

Decyzję uzasadniono wcześniejszym łamaniem przez Izrael warunków rozejmu. Rzecznik Brygad Al-Kassama oświadczył w mediach społecznościowych, iż Izrael od trzech tygodni naruszał zawieszenie broni, m.in. atakując mieszkańców Gazy, blokując powrót uchodźców na północ i ograniczając dostawy pomocy humanitarnej.

Idź do oryginalnego materiału