Trump grozi dyrektorowi generalnemu Apple Cookowi 25-procentowymi cłami

1 tydzień temu

Prezydent USA Donald Trump zagroził firmie Apple cłem w wysokości 25 procent, jeżeli nie będzie ona produkować swoich iPhone’ów w USA . W swoim serwisie internetowym Truth Social Trump oświadczył w piątek, iż już dawno temu powiedział dyrektorowi generalnemu Apple, Timowi Cookowi (67), iż spodziewa się, iż iPhone’y sprzedawane w USA będą produkowane w USA – „nie w Indiach ani nigdzie indziej”. „Jeśli tak się nie stanie, Apple będzie musiało zapłacić Stanom Zjednoczonym cło wynoszące co najmniej 25 procent” – dodał.

Administracja Trumpa od jakiegoś czasu apeluje do Apple o umożliwienie produkcji iPhone’a – najważniejszego produktu firmy – w USA. Eksperci twierdzą, iż wymagałoby to ogromnych inwestycji i znacznie podniosłoby cenę telefonów.

Apple już przeniosło się z Chin do Indii

Przez długi czas producent iPhone’ów zlecał produkcję swoich urządzeń przede wszystkim podwykonawcom z Chin. Z powodu rosnących napięć między Pekinem a Waszyngtonem, Apple zaczęło zwiększać moce produkcyjne w Indiach. Na początku maja prezes Cook powiedział, iż biorąc pod uwagę spór taryfowy USA z Chinami, spodziewa się, iż większość iPhone’ów sprzedawanych w USA w bieżącym kwartale będzie pochodzić z Indii. Podczas wizyty w Katarze Trump oświadczył, iż nie martwi go fakt, iż Apple zwiększa produkcję w Indiach, a nie w Chinach. Chce, aby Apple produkowało w USA.

Od momentu objęcia urzędu w styczniu prezydent USA nałożył lub zagroził wprowadzeniem licznych taryf dodatkowych na amerykańskich partnerów handlowych. Trump stopniowo nakładał na Chiny cła importowe wynoszące łącznie 145 procent, jednak w połowie maja oba kraje obniżyły na 90 dni swoje wysokie wzajemne cła na większość towarów.

Gotowe telefony są w tej chwili zwolnione z ceł Trumpa – nie dotyczy to jednak wszystkich podzespołów. Apple twierdzi, iż cła prawdopodobnie wyniosą 900 milionów dolarów (około 794 milionów dolarów) w bieżącym kwartale.
Idź do oryginalnego materiału