Stany Zjednoczone uzgodniły z Rosją 28-punktowy plan pokojowy dla Ukrainy. Wywołał on ogromne kontrowersje, jest w nim też mowa o Polsce. – Nic o nas bez nas – skomentował stanowczo Donald Tusk. Plan pokojowy dogadany? Donald Trump zapewniał w kampanii wyborczej, iż jako prezydent USA zakończy wojnę na Ukrainie w 24 godziny. Jak dobrze wiemy, trochę się pomylił. Ale już mniejszym problemem jest czas, większym – prorosyjska postawa, jaką prezentuje Trump. I 28-punktowy plan pokojowy, który Stany Zjednoczone dogadały z Rosją, może budzić tylko sprzeciw i niepokój. Mowa w nim między innymi o ograniczeniu sił zbrojnych Ukrainy do 600 tysięcy, a Rosji takich ograniczeń się nie narzuca. Kijów ma też zapisać w konstytucji, ze nie dołączy do NATO. Jest za to łaskawa zgoda na dołączenie do Unii Europejskiej. Rosja ma za to zostać „ponownie zintegrowana ze światową gospodarką”. Krym oraz obwody ługański i doniecki mają trafić do Rosji. Jest też mowa o nierozszerzaniu NATO oraz enigmatyczny punkt dotyczący Polski, który mówi, iż w naszym kraju będą stacjonować europejskie myśliwce. Europejskie, czyli już nie amerykańskie. I myśliwce, a co z innymi rodzajami wojsk? Mowa też tylko o Polsce, a co z innymi krajami wschodniej flanki? Wygląda to jak punkt, który Kreml będzie