Trump chce wstrzymać budowę nowych turbin wiatrowych w USA

Po powrocie do Białego Domu Donald Trump chce w większym stopniu skoncentrować politykę energetyczną kraju na ropie i gazie. Prezydent-elekt USA zapowiedział teraz także, iż podczas swojej nowej kadencji chce całkowicie wstrzymać budowę nowych turbin wiatrowych w USA. Turbiny wiatrowe to „katastrofa gospodarcza i ekologiczna” – stwierdził w środę Trump w swojej internetowej sieci Truth Social. „Nawet nie chciał, aby taki zbudowano za moich rządów”.

Trump, który obejmie urząd w najbliższy poniedziałek, powiedział, iż wiatr to „najdroższa energia”, która działa tylko „przy ogromnych dotacjach rządowych, za które nie będziemy już płacić”. Tysiące uszkodzonych lub nieużywanych obiektów należy „zburzyć tak szybko, jak to możliwe”.

Energia odnawialna w ostatnim czasie gwałtownie wzrosła w USA

Według Departamentu Energii, odnawialne źródła energii są w ostatnim czasie najszybciej rozwijającym się segmentem sieci elektroenergetycznej w USA. Oprócz wymagań rządowych dotyczących rozwoju OZE i postępu technologicznego, na szczeblu federalnym przewidziano także ulgi podatkowe, dzięki których rząd Joe Bidena promuje rozwój energetyki słonecznej i wiatrowej.

Wiele regionów kontrolowanych przez sojuszników Trumpa korzysta także z inwestycji w technologie OZE. Energia odnawialna stworzyła wiele miejsc pracy, zwłaszcza w stanach republikańskich, takich jak Teksas, a korzyści gospodarcze są tam ogromne. Sam Teksas odpowiadał za prawie 30 procent energii wiatrowej wytworzonej w USA w 2023 roku.

Wątpliwe, czy uda się to wszystko zniszczyć w krótkim czasie. Zwłaszcza, iż ​​Biden obiecał także wielomiliardowe dotacje na energię słoneczną i wiatrową na kolejną dekadę na mocy ustawy o redukcji inflacji z 2022 r. Ostatecznie Trump nie powinien mieć możliwości ograniczania tego, co powstaje na terenach prywatnych. Firmy, które mają już pozwolenie, również powinny mieć możliwość kontynuowania budowy. Według Departamentu Energii USA w 2023 roku w USA było ponad 90 000 turbin wiatrowych.

Rekordowe zezwolenia w Niemczech

Niemiecka branża energii wiatrowej poinformowała niedawno , iż władze zatwierdziły w ubiegłym roku 2405 lądowych turbin wiatrowych o mocy 14 gigawatów, co oznacza wzrost o 85 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. W 2024 r. w lądowych turbinach wiatrowych wytworzono prawie 112 miliardów kilowatogodzin energii elektrycznej. Oznacza to, iż lądowa energetyka wiatrowa była najważniejszym źródłem energii do wytwarzania energii elektrycznej w Niemczech i stanowiła ponad jedną czwartą.

Jasne jest jednak, iż Trump chce zakończyć politykę ochrony klimatu swojego poprzednika. Wielokrotnie kwestionował zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka i jest wielkim fanem paliw kopalnych. Podczas kampanii wyborczej Trump ogłosił pod hasłem „Wierć, kochanie, wierć”, iż zwiększy produkcję źródeł energii szkodliwych dla klimatu, takich jak ropa i gaz. Oczekuje się także, iż USA pod rządami Trumpa wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, podobnie jak miało to miejsce podczas jego pierwszej kadencji (2017–2021). Trump od dawna wypowiadał się także pogardliwie na temat energii wiatrowej. Twierdzi, iż za śmierć wielorybów odpowiadają morskie farmy wiatrowe – na co nie ma dowodów.

Przyszły sekretarz ds. energetyki Trumpa otwarty na energię odnawialną

Trump mianował przedsiębiorcę zajmującego się szczelinowaniem, Chrisa Wrighta, na swojego przyszłego sekretarza ds. energetyki , co zostało przesłuchane przez Senat w Waszyngtonie w tym tygodniu. Wright, który w przeszłości również wyrażał sceptycyzm wobec zmian klimatycznych, przyjął inny ton. Zmiany klimatyczne to „trudna sprawa”, którą należy rozwiązać poprzez dalszy rozwój systemu energetycznego, powiedział senatorom, którzy muszą zatwierdzić nominacje do gabinetu Trumpa.

Wright był otwarty na energię odnawialną. Twierdził, iż Departament Energii powinien promować „nowe technologie energetyczne”, aby „zaradzić zmianom klimatycznym”. Jako przykłady podał energię słoneczną i geotermalną, ale także energię jądrową.

Z kolei budowa farm wiatrowych prawdopodobnie stanie się trudniejsza po zwycięstwie wyborczym Trumpa w USA. „Po wyniku wyborów w USA wzrosło ryzyko dla projektów morskich farm wiatrowych” – ogłosił pod koniec 2024 roku największy niemiecki producent energii elektrycznej RWE. Miało to również wpływ na projekt morskiej energetyki wiatrowej RWE u wschodniego wybrzeża USA, gdzie spodziewano się opóźnień.