Trump chce przejąć TikToka. Znalazł kupca i chce zgody Chin

5 godzin temu

Donald Trump ponownie stawia TikToka w centrum geopolitycznego sporu z Chinami. W niedzielnym wywiadzie dla Fox News prezydent USA poinformował, iż znalazł kupca dla amerykańskiej części chińskiej aplikacji. Tożsamość tajemniczej „grupy bardzo bogatych ludzi” ma ujawnić w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Fot. thefad,pl / AI

TikTok na celowniku Waszyngtonu

W rozmowie na antenie „Sunday Morning Futures with Maria Bartiromo” Trump stwierdził: „Mamy kupca dla TikToka. Prawdopodobnie będę potrzebował zgody Chin, ale myślę, iż prezydent Xi to zaakceptuje”. Szczegóły transakcji nie zostały ujawnione, ale zapowiedź wywołała lawinę spekulacji. „Za jakieś dwa tygodnie powiem, kto to jest” – dodał prezydent.

TikTok, należący do chińskiej firmy ByteDance, od lat budzi kontrowersje w USA. Główne obawy dotyczą ochrony danych użytkowników oraz ewentualnego wpływu władz w Pekinie na algorytmy rekomendacji i treści wyświetlane amerykańskim użytkownikom. Potencjalny zakaz lub sprzedaż platformy może wpłynąć na codzienne korzystanie z aplikacji przez miliony młodych Amerykanów.

Historia pełna zwrotów akcji

Nie jest to pierwsza próba Trumpa, by wpłynąć na losy TikToka. W 2020 roku, podczas swojej pierwszej kadencji, forsował sprzedaż platformy amerykańskiemu inwestorowi – wśród kandydatów była firma Oracle. Po objęciu urzędu przez Joe Bidena działania te przybrały bardziej regulacyjny charakter, ale nie doprowadziły do przejęcia.

Po powrocie do Białego Domu w 2025 roku Trump trzykrotnie przedłużał termin sprzedaży TikToka, ostatnio w czerwcu, wyznaczając ostateczny termin na 17 września. W międzyczasie, w majowym wywiadzie dla NBC News, stwierdził: „Mam w sercu ciepłe miejsce dla TikToka”, co sugeruje jego niejednoznaczny stosunek do platformy. Trump aktywnie korzystał z TikToka, by dotrzeć do młodszych wyborców, co kontrastuje z jego wcześniejszymi próbami zablokowania aplikacji.

Chiny i Sąd Najwyższy w tle

Reakcja Pekinu pozostaje nieznana, jednak wcześniej chińskie władze wielokrotnie zaznaczały, iż każda sprzedaż TikToka będzie wymagać ich zgody – szczególnie w kwestii eksportu technologii algorytmicznych, które uznają za strategiczne. Wiosną 2025 roku rozmowy o sprzedaży aplikacji utknęły w martwym punkcie po tym, jak Pekin odpowiedział sprzeciwem na nowe taryfy handlowe wprowadzone przez administrację Trumpa.

W Stanach Zjednoczonych sprawa TikToka trafiła jednocześnie do Sądu Najwyższego, który analizuje konstytucyjność zakazu aplikacji. Werdykt może wpłynąć na ostateczny kształt relacji między technologią a polityką w USA.

Przyszłość aplikacji w zawieszeniu

Tożsamość potencjalnych nabywców TikToka wciąż pozostaje nieznana. W mediach pojawiają się spekulacje o udziale znanych postaci, takich jak YouTuber MrBeast (influencer z ogromnym zasięgiem), startup Perplexity AI (rozwijający narzędzia AI) czy inwestor Kevin O’Leary, znany z programu „Shark Tank”. Eksperci podkreślają jednak, iż ewentualna transakcja będzie wymagać zatwierdzenia zarówno przez stronę chińską, jak i amerykańskie agencje regulacyjne.

Choć Trump zapowiada rychłe ujawnienie szczegółów, przyszłość TikToka w USA przez cały czas pozostaje niepewna. Platforma znalazła się w centrum nie tylko kampanii prezydenckiej, ale także szerszej debaty o kontroli nad danymi, suwerenności cyfrowej i relacjach z Chinami.

Idź do oryginalnego materiału