Trump chce przejąć Grenlandię. "To powinno otrzeźwić duński rząd"

9 godzin temu
Prezydent elekt USA, Donald Trump, stwierdził, iż Dania powinna oddać Grenlandię, co uzasadnił potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. W programie "Newsroom" WP były szef Agencji Wywiadu oraz były ambasador RP w Korei Południowej płk Andrzej Derlatka został zapytany, czy Trump chce rozbić NATO. - Nie sądzę. Wykluczam tego typu ewentualność - odparł gość programu. Wyjaśnił, iż jest to terminowa strategia amerykańska, która prowadzona jest od czasów Obamy. Tłumaczył także, iż w kwestii rosnącego zagrożenia na Wschodzie Trump chce zwrócić uwagę, jakie zagrożenia niosą Chiny i Rosja. - Amerykanie oczekują od państw europejskich, iż zbudują potęgę militarną, która będzie równoważyła potęgę Stanów Zjednoczonych - powiedział płk Derlatka. Prowadzący program dopytywał jakie zagrożenia dla Grenlandii niosą Chiny? Dziennikarz dodał, iż Trump nie wyklucza interwencji militarnej. - Też bym mu to radził. W Grenlandii jest silny ruch niepodległościowy. W sytuacji, gdyby Grenlandia ogłosiła niepodległość, a Dania jest państwem demokratycznym, więc taką niepodległość zaakceptuje. To te 50 tysięcy Grenlandczyków może zdecydować na przykład, iż Dania daje 500 milionów euro pomocy, a Chiny dadzą 5 miliardów. "No to podpisujemy sojusz z Chinami" - wyjaśnił gość programu. Były szef AW zwrócił również uwagę na Rosjan, którzy “są tam bardzo aktywni i marzą, żeby mieć tam bazę militarną”. - Uważam, iż to, co mówi Trump, powinno też otrzeźwić rząd duński, bo Dania nie jest w stanie w jakikolwiek sposób zapewnić bezpieczeństwa w sytuacji konfliktu globalnego – podsumował płk Derlatka.
Idź do oryginalnego materiału