Były prezydent Donald Trump obwinił w poniedziałek wiceprezydent Kamalę Harris i prezydenta Bidena o to, iż swoją retoryką inspirują zamachy na jego życie. Przypomniał też, iż Harris i Biden są zagrożeniem dla kraju i iż niechybnie go zniszczą, o ile Kamala dojdzie do władzy.
– On wierzył w retorykę Bidena i Harris i postąpił zgodnie z nią. Ich retoryka sprawia, iż do mnie strzelają, kiedy to ja jestem tym, który uratuje ten kraj, a oni są tymi, którzy niszczą kraj – zarówno od wewnątrz, jak i z zewnątrz – powiedział Trump w wywiadzie dla Fox News Digital, pierwszym od czasu udaremnienia drugiego zamachu na jego życie.
Trump zarzucił swoim przeciwnikom, iż choć nazywają go zagrożeniem dla demokracji, to „oni są prawdziwym zagrożeniem”.
– To się nazywa wróg wewnętrzny – podkreślił były prezydent. Trump oskarżył rywali o używanie „wysoce podżegającego języka”. – Ja też to potrafię – znacznie lepiej niż oni – ale tego nie robię – zaznaczył Trump.
Jak podkreśla Fox News, podejrzany o planowanie zamachu na życie Trumpa Ryan Routh – który twierdził, iż głosował na Trumpa w 2016 r. – pisał na portalach społecznościowych, iż stawką tegorocznych wyborów jest demokracja i iż Demokraci „nie mogą tego przegrać”.
Po zatrzymaniu mężczyzny zarówno Harris, jak i Biden wyrazili ulgę, iż Trump jest cały i zdrowy, oraz potępili przemoc polityczną.
Źródło: PAP / Oskar Górzyński, Waszyngton
USA: kolejny zamach na Donalda Trumpa. FBI zatrzymało prawdopodobnego napastnika