Trump apeluje do Iranu. Ostrzega przed „całkowitym zniszczeniem”

17 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/bezpieczenstwo-i-obrona/news/trump-apeluje-do-iranu-ostrzega-przed-calkowitym-zniszczeniem/


Prezydent USA Donald Trump zaapelował do Iranu o niezwłoczne zawarcie porozumienia z Izraelem, nazywając to „ostatnią szansą na uniknięcie brutalnych konsekwencji”. Eksperci ds. bezpieczeństwa i polityki międzynarodowej ostrzegają, iż sytuacja może gwałtownie wymknąć się spod kontroli.

We wpisie opublikowanym na platformie Truth Social Donald Trump odniósł się do dzisiejszego ataku Izraela na Iran i odwetu irańskich sił. Ostrzegł Teheran, iż dalsze unikanie rozmów pokojowych może zakończyć się „całkowitym zniszczeniem tego, co kiedyś znane było jako irańskie imperium”.

Przypomniał, iż wielokrotnie wzywał do porozumienia, ale jego apele pozostawały bez odpowiedzi. Wskazał także, iż kolejne ataki mogą być znacznie bardziej brutalne niż dotychczasowe.

– To retoryka, która nie sprzyja deeskalacji – ocenia dr Anna Romaszewska, ekspertka ds. stosunków międzynarodowych z Uniwersytetu Warszawskiego. – Trump celowo buduje napięcie, chcąc wpłynąć na opinię publiczną i pokazać twarde stanowisko. Niestety, tego typu komunikaty bardziej prowokują, niż zachęcają do negocjacji.

Ataki izraelskie i strategiczna dezinformacja

Izraelska telewizja Kan podała, iż Stany Zjednoczone były poinformowane o planowanym ataku jeszcze przed jego rozpoczęciem. Choć USA oficjalnie odcięły się od udziału w ataku, to jak ujawniono, część doniesień o rzekomych rozbieżnościach między Waszyngtonem a Tel Awiwem miała być celową dezinformacją, której celem było zmylenie irańskich służb.

– Izrael i USA prowadzą podwójną grę – oficjalnie dystans, nieoficjalnie pełna synchronizacja. W obecnych realiach geopolitycznych informacja stała się bronią, a dezorientowanie przeciwnika to element klasycznej strategii wojennej – przypomina prof. Marek Milczarek, ekspert ds. bezpieczeństwa z Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Zakulisowe rozmowy

Portal Axios informuje, iż na kilka dni przed atakiem doszło do rozmowy telefonicznej pomiędzy Trumpem a premierem Izraela, Benjaminem Netanjahu. Prezydent Stanów Zjednoczonych wyrażał zaniepokojenie możliwą eskalacją i ponownie wzywał do kontynuowania negocjacji z Iranem w sprawie programu nuklearnego.

– Trump próbuje balansować między poparciem dla Izraela a strategią ograniczania otwartego konfliktu. Ostatecznie zależy mu na pokazaniu skuteczności swojej wcześniejszej polityki wobec Iranu, ale niekoniecznie na nowej wojnie w regionie – zauważa dr Jakub Szymczak, specjalista ds. Bliskiego Wschodu.

Groźba wojny i wpływ na świat

Izraelskie uderzenia objęły m.in. zakłady wzbogacania uranu w Natanz i obiekt wojskowy w Parczin, gdzie – według ekspertów – mogą być prowadzone prace nad bronią jądrową. Celem była także neutralizacja irańskich dronów. Iran odpowiedział ostro, określając działania Izraela mianem „wypowiedzenia wojny”.

– Izraelska strategia polega na uderzeniu uprzedzającym. Natomiast dla Iranu atak na infrastrukturę nuklearną jest czerwoną linią. Reakcja militarna Iranu jest niemal pewna, pytanie tylko, jak szeroka będzie – ocenił gen. (w st. spocz.) Andrzej Polak, były doradca NATO ds. zagrożeń nuklearnych.

Eksperci są zgodni, iż obecna sytuacja stanowi poważne zagrożenie dla stabilności regionu i całego świata. Oprócz ryzyka otwartego konfliktu, narasta również zagrożenie dla globalnych rynków energetycznych i bezpieczeństwa międzynarodowego.

– Wszyscy gracze wiedzą, iż wojna regionalna może rozlać się poza Bliski Wschód – wpłynąć na ceny ropy, spowodować kryzys uchodźczy i zwiększyć presję na sojusze militarne. Należy spodziewać się w najbliższych dniach intensywnych zabiegów dyplomatycznych – podsumowuje dr Romaszewska.

Idź do oryginalnego materiału