Trump 2.0: Dlaczego Europa Środkowa musi zwrócić się w stronę Tajwanu i Indo-Pacyfiku?

2 tygodni temu

Ze względu na to, iż Indo-Pacyfik prawdopodobnie zdominuje priorytety drugiej administracji Trumpa, kraje Europy Środkowo-Wschodniej mogą być zmuszone do spojrzenia poza swoje bezpośrednie sąsiedztwo. Zwłaszcza kraje Europy Środkowo-Wschodniej powinny wzmocnić swoje relacje z Tajwanem w zakresie obronności, przemysłu i bezpieczeństwa, aby pozycjonować się jako partnerzy, a nie bierni odbiorcy Trumpa 2.0.

Widmo krąży po Europie – widmo niepewności i niestabilności w stosunkach transatlantyckich. Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu ponownie wywołał pytania o wiarygodność długotrwałych ustaleń dotyczących wspólnego bezpieczeństwa.

Dla Europy Środkowo-Wschodniej jest to szczególnie niepokojące, biorąc pod uwagę wojnę Rosji z Ukrainą. Jednak w obliczu zmieniającego się kursu polityki zagranicznej Trumpa, jedna zmiana wydaje się nieunikniona: przejście Waszyngtonu do bardziej transakcyjnego podejścia w swojej globalnej strategii.

Systemowa rywalizacja Pekinu z Waszyngtonem prawdopodobnie wpłynie na bardziej umiarkowane podejście Trumpa do polityki zagranicznej. Biorąc pod uwagę jego wcześniejszą retorykę, groźby taryfowe wobec Chin i obietnice szybkiego zakończenia konfliktów w Strefie Gazy i w Ukrainie, oczekuje się, iż druga administracja Trumpa skieruje zasoby USA na wzmocnienie swojej pozycji w strategicznej rywalizacji w Azji – prawdopodobnie pozostawiając Europę samą sobie.

W trakcie swojej drugiej kadencji Trump może wykazywać jeszcze mniejszą tolerancję dla utrzymywania silnej obecności obronnej Stanów Zjednoczonych w Europie niż za pierwszej kadencji, wielokrotnie wzywając europejskich przywódców do zwiększenia ich wkładu finansowego we wspólną obronę.

Rodzi to palące pytania dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej: Jak Trump 2.0 wpłynie na poparcie dla Ukrainy? Innym mniej eksplorowanym pytaniem w stolicach Europy Środkowej jest: Co Trump 2.0 oznacza dla postawy Europy Środkowo-Wschodniej wobec regionu Indo-Pacyfiku? Bezpieczeństwo i dobrobyt obszarów euroatlantyckich i Indo-Pacyfiku są coraz bardziej ze sobą powiązane – to dynamika, której Europa Środkowa nie może ignorować.

Kraje europejskie muszą zwiększyć swoje zaangażowanie w relacje z głównymi partnerami azjatyckimi, w tym z Tajwanem. Marco Rubio, kandydat Trumpa na sekretarza stanu, podkreślił znaczenie współpracy z Tajwanem: „Im większe zaangażowanie gospodarcze Stanów Zjednoczonych, ich sojuszników i partnerów z Tajwanem, tym silniejsza nasza wspólna odporność na naciski” – napisał Rubio do administracji Bidena.

Wyspiarski kraj pozostaje niezastąpionym partnerem w reagowaniu na najważniejsze wyzwania, takie jak wojna hybrydowa, przemysł i odporność łańcucha dostaw. Ponieważ nowa administracja USA uznaje strategiczne znaczenie Tajwanu, kraje Europy Środkowej powinny wykorzystać ten moment, aby wzmocnić więzi i skuteczniej angażować się w azjatycką demokrację.

Rekalibracja strategicznego kompasu Europy

Polityka zagraniczna państw Europy Środkowo-Wschodniej podlega w tej chwili zmianom i musi być rozumiana w szerszych ramach Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa (CFSP) oraz Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (CSDP) Unii Europejskiej.

W ostatnich latach Unia Europejska zmieniła swoje podejście do Tajwanu, coraz częściej postrzegając tę azjatycką demokrację jako partnera samego w sobie, a nie kwestię poruszaną w szerszym kontekście stosunków UE-Chiny.

Działania zewnętrzne UE obejmują w tej chwili znaczące zaangażowanie z Tajwanem w takie obszary, jak inwestycje, odporność łańcucha dostaw, zwalczanie obcej manipulacji informacyjnych i ingerencji (FIMI) oraz ochrona praw człowieka. Europejska Służba Działań Zewnętrznych wyraziła „zainteresowanie pogłębieniem współpracy z Tajwanem” w ramach partnerstwa transatlantyckiego UE-USA. Jednakże, podczas gdy status Tajwanu jako „podobnie myślącego partnera” został skonsolidowany w ramach Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa, istnieje niezrealizowany potencjał dla bardziej proaktywnego zaangażowania w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony.

Publikacja Strategicznego Kompasu na rzecz Bezpieczeństwa i Obrony (Compass), który nakreśla mapę drogową rozwoju polityki bezpieczeństwa UE do 2030 roku, stanowi najważniejszy krok w operacjonalizacji Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Dokument ten, oparty na pierwszej w historii UE wspólnej ocenie zagrożeń, stanowi podstawę mechanizmów zbiorowego reagowania, w tym zdolności szybkiego reagowania składającej się z maksymalnie 5000 żołnierzy oraz hybrydowych zespołów szybkiego reagowania (HRRT) UE.

Kompas ma jednak swoje wady. W szczególności brakuje w nim odpowiedzi na strategiczne wyzwania stojące przed UE w regionie Indo-Pacyfiku, zwłaszcza tych wynikających z rosnącej siły Chińskiej Republiki Ludowej. To niedopatrzenie grozi pogłębieniem przepaści transatlantyckiej w radzeniu sobie z Chinami i może podważyć współpracę między Waszyngtonem a Brukselą w regionie Indo-Pacyfiku.

UE musi zmienić swoje strategiczne ukierunkowanie, kierując się w stronę bardziej znaczącego zaangażowania w bezpieczeństwo w regionie Indo-Pacyfiku, w tym współpracę z Tajwanem. Wraz ze zrewidowaną analizą zagrożeń, która ma zostać przeprowadzona w 2025 roku, pierwszy Wysoki Przedstawiciel z Europy Wschodniej będzie miał niedługo okazję zaproponować ewentualną rewizję Kompasu w tym kierunku.

Zwalczanie zagrożeń hybrydowych stanowi najważniejszy obszar, w którym rekalibracja mogłaby przynieść rezultaty. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej, dzięki swojej regionalnej świadomości zagrożeń związanych z cyberbezpieczeństwem i wojną hybrydową, są dobrze przygotowane do przewodzenia tym wysiłkom. Na przykład Polska uznała hybrydowe zespoły szybkiego reagowania za „priorytet” w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. W miarę ewolucji „przyjaźni bez granic” między Moskwą a Pekinem, wiele wskazuje na wzajemne uzupełnianie się ich zestawów narzędzi wojny hybrydowej. Tajwan, główny cel chińskiej wojny hybrydowej i politycznej, może służyć jako partner dla Europy Środkowo-Wschodniej i szerszego bloku w opracowywaniu praktycznych rozwiązań dla tych wyzwań. Bliższa kooperacja z Tajwanem byłaby również sygnałem transatlantyckiego dostosowania w uznawaniu Chin za wspólne zagrożenie w obszarze euroatlantyckim.

W kierunku „Polski Pacyfiku”?

Polska, przewodnicząca Radzie UE w pierwszej połowie 2025 roku, jest dobrze przygotowana do odegrania szczególnej roli we wspieraniu głównego nurtu współpracy z Tajwanem, zwłaszcza w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. Jednocześnie istnieje szerokie pole do zacieśnienia stosunków dwustronnych między Warszawą a Tajpej.

Relacje między Polską a Stanami Zjednoczonymi pod rządami Trumpa 2.0 mogą napotkać turbulencje. Polscy przywódcy pozostają nieufni wobec potencjalnych ustępstw Trumpa wobec Rosji, podczas gdy opozycja oskarża premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o zaostrzanie napięć z Trumpem swoimi wypowiedziami.

Niemniej jednak Polska osiąga lepsze wyniki niż jej regionalni odpowiednicy w domenie o szczególnym znaczeniu dla Trumpa: wydatkach na obronność. Oczekuje się, iż do 2025 roku polskie wydatki na obronność osiągną poziom 5% PKB, znacznie przewyższając nowy benchmark NATO wynoszący 3%.

Uznając przywództwo Polski w tym obszarze, Kelly Craft – była ambasador USA przy ONZ za czasów pierwszej administracji Trumpa i główna fundraiserka kampanii Trumpa 2.0 – wezwała Tajwan do stania się „Polską Pacyfiku – narodem, który pogłębiając swoje więzi obronne z Ameryką, jednocześnie buduje się jako niekwestionowana potęga militarna, której żaden naród nie ośmieli się zagrozić”.

Warszawa nie musi być jednak jedynie wzorem do naśladowania dla Tajwanu – może być aktywnym partnerem w realizacji tej wizji. O ile bezpośrednia kooperacja wojskowa z Tajwanem może być trudna do sprzedania, zwłaszcza w sytuacji balansowania między Waszyngtonem a Pekinem, o tyle istnieją alternatywy. Przykład stosunków czesko-tajwańskich dostarcza praktycznego wzoru. Czeski Uniwersytet Obrony publicznie współpracował ze swoim tajwańskim odpowiednikiem w zakresie wspólnych badań i ocen bezpieczeństwa regionalnego, unikając przekraczania czerwonych linii przy jednoczesnym rozwijaniu wzajemnych interesów.

Pojawiają się również oznaki, iż polski establishment stopniowo zaczyna rozumieć, w jaki sposób bezpieczeństwo w obszarze euroatlantyckim i indo-pacyficznym jest ze sobą powiązane. Ostatnie rekomendacje Biura Bezpieczeństwa Narodowego przedłożone wicepremierowi i ministrowi obrony narodowej wyraźnie wymieniają „potencjalny otwarty konflikt wokół Tajwanu” jako zagrożenie dla bezpieczeństwa. Określają również wyzwania wynikające z rozwoju przez Chiny przełomowych technologii, FIMI i wojny kognitywnej. Ostatecznie dokument wzywa do wzmocnienia polskiej obecności w regionie Azji i Pacyfiku oraz opracowania dedykowanej polskiej „Strategii wobec Chin”.

Ostrożna, ale stała reorientacja polityki Polski stanowi okazję do zademonstrowania swojego zaangażowania na rzecz wspólnego globalnego bezpieczeństwa. Zacieśniając więzi z Tajwanem, Polska może zasygnalizować swoją zdolność do pełnienia roli proaktywnego partnera, a nie tylko biernego beneficjenta amerykańskich zobowiązań w zakresie bezpieczeństwa. Takie podejście wzmocniłoby zrozumienie przez Polskę wzajemnych powiązań między bezpieczeństwem w obszarze euroatlantyckim i indo-pacyficznym, umacniając jej rolę jako wiarygodnego sojusznika w stawianiu czoła współczesnym wyzwaniom geopolitycznym.

Ukierunkowanie współpracy przemysłowej

Poza wymianą doświadczeń i najlepszych praktyk, kooperacja przemysłowa pozostaje niedostatecznie wykorzystaną możliwością rozwoju stosunków między Tajwanem a krajami Europy Środkowo-Wschodniej. Podejście typu „biznes przede wszystkim”, które kładzie nacisk na zaangażowanie sektora prywatnego, prawdopodobnie dobrze pasowałoby do priorytetów transakcyjnych Białego Domu zorientowanego na konkretne porozumienia i pozwoliłoby krajom Europy Środkowo-Wschodniej na dostosowanie się do polityki jednych Chin, która przez cały czas pozostawia szerokie pole do współpracy między firmami prywatnymi.

W szczególności istnieje znaczny potencjał realizacji wspólnych projektów mających na celu zwiększenie odporności łańcuchów dostaw technologii komercyjnych podatnych na wpływy reżimów autorytarnych, takich jak bezzałogowe statki powietrzne (UAV) i technologie sztucznej inteligencji. W swoim inauguracyjnym przemówieniu z maja 2024 roku prezydent William Lai (賴清德) nakreślił swoją wizję uczynienia z Tajwanu „centrum łańcuchów dostaw UAV dla globalnych demokracji”. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej również kładą duży nacisk na rozwój rodzimych bezzałogowych statków powietrznych. Na przykład litewskie ministerstwo obrony dąży do „dronizacji” Ukrainy, podczas gdy Polska planuje uruchomić inspektorat bezzałogowych statków powietrznych na początku 2025 roku. Te zbieżne priorytety stwarzają możliwości konkretnych synergii: Tajwan mógłby zamawiać sprawdzone w boju drony z Europy, jednocześnie wspierając wysiłki partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej na rzecz ograniczenia ich zależności od komponentów wyprodukowanych w Chinach.

Ostatnie interakcje między Tajwanem a krajami Europy Środkowo-Wschodniej podkreślają konkretne kroki w kierunku takiej współpracy. Najbardziej znaczącym przykładem jest niedawna wizyta ministra spraw zagranicznych Lin Chia-lunga (林佳龍), który przewodniczył delegacji liderów tajwańskiego przemysłu dronowego odwiedzających Litwę, Brukselę i Polskę. Polski i tajwański przemysł obronny podpisały również porozumienia o współpracy z Tajwańskim Stowarzyszeniem Rozwoju Przemysłu Obronnego i Tajwańskim Stowarzyszeniem Przemysłu Lotniczego. Wydarzenia te podkreślają opłacalność wzmocnienia współpracy obronno-przemysłowej jako sposobu na pogłębienie więzi między Europą Środkowo-Wschodnią a Tajwanem.

Wykorzystanie strategicznego momentu

Kadencja administracji Trumpa 2.0 to doskonały czas dla stolic państw Europy Środkowo-Wschodniej do zacieśnienia współpracy z kluczowymi partnerami regionu Indo-Pacyfiku, w tym z Tajwanem. Dla państw Europy Środkowo-Wschodniej jest to coś więcej niż strategiczne partnerstwo; jest to szansa na zademonstrowanie Waszyngtonowi, iż są one nie tylko zdolne do wypełnienia zobowiązań finansowych w celu zwiększenia obrony regionalnej, ale także są wiarygodnymi partnerami w reagowaniu na pojawiające się zagrożenia w regionie Indo-Pacyfiku – co prawdopodobnie stanie się jednym z priorytetów drugiej kadencji Trumpa.

Photo by TangChi Lee on Unsplash

Tekst ukazał się w języku angielskim 19 grudnia 2024 na Visegrad Insight.

Marcin Jerzewski – Marcin Król Fellow w Visegrad Insight. Dyrektor tajwańskiego oddziału Europejskiego Centrum Wartości na Rzecz Polityki Bezpieczeństwa (EVC), czeskiego think tanku, który zajmuje się kwestiami polityki zagranicznej i bezpieczeństwa w kontekście relacji między Europą, a regionem Indo-Pacyfiku. Wcześniej zdobył doświadczenie jako analityk fundacji Taiwan NextGen oraz asystent badawczy Urzędu Miasta Tajpej. Politolog, sinolog, absolwent National Chengchi University w Tajpej jako stypendysta Ministra Oświaty Republiki Chińskiej (Tajwanu) oraz Uniwersytetu Richmond.

Idź do oryginalnego materiału