Premier Justin Trudeau dziś rano zwołał konferencję prasową w Rideau Cottage, na której ogłosił, iż rezygnuje z funkcji lidera Partii Liberalnej. Konferencja miała się odbyć o 10:45, ale premier spóźnił się na nią o 20 minut. Być może, by oczekujący na mrozie zziębnięci dziennikarze nie zadawali zbyt dużo pytań.
Trudeau rozpoczął od wielkich wyzwań, z którymi musiał spotkać się z jego rząd takimi jak pandemia Covid czy wojna na Ukrainie. Po czym poinformował, iż po tych wielu trudnych latach, po szczerych rozmowach z rodziną i współpracownikami zdecydował się podać do dymisji. Powiedział, iż z zainteresowaniem będzie śledził wybór nowego przywódcy Liberałów i nowego premiera.
Wodpowiedzi na pytania dziennikarzy Trudeau nie omieszkał ostro skrytykować lidera Konserwatystów Pierre’a Polievre. Stwierdził, iż zapowiadana przez niego rezygnacja z polityki walki z ociepleniem klimatu będzie katastrofalna dla Kanady i dla klimatu. Stwierdził też, iż nie rozumie ataków lidera Torysów na dziennikarzy CBC i innych, którzy są krytyczni wobec planów Polievre’a. Określił ja jako niedopuszczalne.
Trudeau planuje pełnić obowiązki premiera do czasu wybrania jego następcy. W poniedziałek rano Trudeau spotkał się z gubernator generalną Mary Simon i poprosił o zawieszenie prac parlamentu do 24 marca.
Decyzja o zawieszeniu parlamentu ma na celu umożliwienie partii szybszego wyłonienia nowego lidera, unikając ryzyka porażki w głosowaniu nad wotum zaufania. Obrady Izby Gmin miały zostać wznowione 27 stycznia, a Konserwatyści planowali niedługo złożyć wniosek o wotum nieufności. Tymczasem NDP zapowiedziała, iż jest gotowa poprzeć takie działanie, co mogłoby osłabić rząd mniejszościowy.
Jeśli prorogacja zostanie zatwierdzona, zakończy obecny cykl prac parlamentu, a wszystkie nieuchwalone ustawy zostaną odłożone, w tym te wynikające z jesiennego oświadczenia gospodarczego Trudeau. Wniosek o wstrzymanie prac parlamentu do końca marca opiera się na zaleceniach prawnych, wskazujących, iż taki okres jest maksymalnym, w jakim rząd może funkcjonować bez zatwierdzonych wydatków.
Wola Trudeau, aby kierować rządem jeszcze przez dwa miesiące, zbiegła się z przygotowaniami Kanady do rozpoczęcia drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa w USA. W obliczu presji ze strony członków swojego klubu parlamentarnego i decyzji o rezygnacji z przywództwa w partii, Trudeau zwołał spotkanie ze swoimi kluczowymi doradcami.
Pracownicy Biura Premiera spotkali się w poniedziałek rano, by omówić polityczną przyszłość. Podczas spotkania premier i jego szefowa sztabu, Katie Telford, poinformowali swój zespół, iż brak poparcia ze strony frakcji liberalnej ogranicza możliwości dalszego przywództwa. Większość członków partii z Ontario, Atlantyku, Quebecu i Kolumbii Brytyjskiej podczas przerwy świątecznej wyraziła opinię, iż Trudeau powinien ustąpić.
Jednocześnie Liberałowie rozpoczęli przygotowania do zmian w kierownictwie partii. Zorganizowano specjalne spotkanie wirtualne dla posłów, aby omówić zasady partyjnego przywództwa i rolę klubu parlamentarnego w tym procesie. Zgodnie z konstytucją partii, w przypadku rezygnacji lidera, zarząd krajowy musi zebrać się w ciągu 27 dni, by wyznaczyć tymczasowego lidera i ustalić datę wyborów na nowego przewodniczącego.
Justin Trudeau jest liderem Partii Liberalnej od 2013 roku, a premierem Kanady od 2015 roku.
Na podst. Canadian Press, CTV News i CBC
