„Tristan i Izolda” – dla niektórych najważniejsze dzieło w historii muzyki. Metaforyczny ołtarz sztuki, na którym wykonawcy składają ofiarę ze swojego kunsztu. Czasem ofiarę najwyższą – kilku dyrygentów rozstało się z życiem, prowadząc „Tristana”, a dla tytułowych protagonistów ten maraton śpiewu nie raz kończył się kontuzją głosu, czasem trwałą. Deutsche Oper Berlin wyzwoliło siłę wagnerowskiego napoju miłosnego.
„Tristan i Izolda” Wagnera w Deutsche Oper Berlin, czyli między dłużyznami a ucha mgnieniem

- Strona główna
- Polityka krajowa
- „Tristan i Izolda” Wagnera w Deutsche Oper Berlin, czyli między dłużyznami a ucha mgnieniem
Powiązane
Nie żyje Ewa Dałkowska. Była artystką ponad podziałami
1 godzina temu
Początki Lady Pank
2 godzin temu
Polecane
Świętokrzyskie: Niewybuch w… podporach szopy
1 godzina temu
Ścigana w całej Europie. Wpadła po lądowaniu w Warszawie!
1 godzina temu
Usiłował zabić brata nożem. 31-latek z zarzutami
1 godzina temu