Rada miasta Toronto przyjęła w czwartek wniosek o ogłoszenie miasta strefą wolną od płatnego osocza, ale już istnieją plany otwarcia dwóch klinik poza administracyjnymi granicami miasta w przyszłym roku.
Toronto ogłasza się strefą wolną od klinik płatnego osocza — oświadczenie to prawdopodobnie nie powstrzyma Kanadyjskiej Służby Krwi przed otwarciem w przyszłym roku dwóch klinik na przedmieściach miasta, które będą płacić ludziom za oddawanie osocza.
Decyzja rady zapadła w czwartek, kiedy radni przyjęli wniosek wzywający władze federalne, prowincyjne, terytorialne i inne władze miejskie do zezwalania wyłącznie na dobrowolne oddawanie osocza, z uwagi na to, iż płacenie ludziom za ich krew wykorzystuje osoby bezbronne. „Wiele, wiele osób chodzi do kliniki krwi tak często, jak mogą, aby móc odebrać wypłatę — wyłącznie dla pieniędzy” — powiedział radny Chris Moise, który opracował wniosek. „To jest coś, czego nie chcę widzieć w Ontario, a konkretnie w Toronto”.
Canadian Blood Services (CBS) zarządza krajowym zaopatrzeniem w produkty krwiopochodne dla wszystkich prowincji i terytoriów, z wyłączeniem Quebecu. W marcu organizacja ogłosiła, iż hiszpańska firma farmaceutyczna Grifols, działająca jako agent CBS, podpisała kontrakt na otwarcie pięciu nowych ośrodków płatnego oddawania osocza w południowym Ontario do 2025 r., aby uzupełnić 12, które już prowadzi w pięciu innych prowincjach.
Przed tym ogłoszeniem w Ontario nie było żadnych płatnych klinik osocza. Pięć nowych placówek w Ontario obejmuje dwie lokalizacje na przedmieściach Toronto — Etobicoke i North York — a także Hamilton, Cambridge i Whitby. Dzięki temu łączna liczba płatnych ośrodków osocza prowadzonych przez Grifols w Kanadzie wzrośnie do 17.
Grifols spodziewa się, iż nowe placówki zostaną otwarte do połowy 2025 r. Trzy prowincje — Ontario, Kolumbia Brytyjska i Quebec — mają przepisy zakazujące działalności płatnych klinik osocza. Jednak w przypadku Ontario ustawa o dobrowolnym oddawaniu krwi wyraźnie zwalnia CBS z tego zakazu.
CBS poinformowało w komunikacie prasowym z 2023 r., iż autoryzuje nowe kliniki, aby sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na osocze, z którego większość w tej chwili importuje ze Stanów Zjednoczonych. Osocze to żółtawa, bogata w białko część krwi stosowana w leczeniu pacjentów po urazach, u których występuje krwawienie lub problemy z krzepnięciem krwi. Całe osocze zebrane w tym kraju jest wykorzystywane w Kanadzie do leczenia kanadyjskich pacjentów, podano w komunikacie prasowym.
W ciągu kilku miesięcy od ogłoszenia CBS w marcu, miasto Hamilton opracowało rezolucję, w której ogłosiło się strefą wolną od klinik płatnego osocza.
Poproszone o reakcję na decyzję rady miasta Toronto, CBS powołało się na oświadczenie wydane w czerwcu w odpowiedzi na rezolucję Hamilton. W tym oświadczeniu CBS wskazało, iż deklaracja Hamilton była czysto „symboliczna”, ponieważ gminy nie mogą uchylić prawa prowincyjnego, które zezwala CBS na zakładanie płatnych klinik. „Wszystkie centra dawstwa w Kanadzie, niezależnie od tego, czy dawcy są opłacani, są licencjonowane i regulowane przez Health Canada” — czytamy w oświadczeniu. „Przegląd Health Canada jest niezależny i opiera się na nauce i przepisach dotyczących bezpieczeństwa. Obejmuje rutynowe kontrole centrów donacji i standardy regulacyjne dotyczące kryteriów kwalifikowalności dawców, częstotliwości donacji i testowania dawców”.
W wiadomości e-mail do CBC Toronto Grifols poinformował, iż każdy dawca osocza otrzymuje 50 CAD za wizytę. Na swojej stronie internetowej informuje, iż donacje osocza mogą być dokonywane choćby dwa razy w tygodniu, a każdy proces trwa ponad godzinę, ponieważ pobieranie osocza jest bardziej złożone niż zwykłe oddawanie krwi. Po pobraniu części osocza z krwi w klinice „pozostałe składniki — czerwone krwinki, białe krwinki i płytki krwi — są natychmiast zwracane dawcom za pośrednictwem bezpiecznego i sprawdzonego procesu zwanego plazmaferezą. Oba procesy są bezpieczne i regulowane przez organy ochrony zdrowia” — powiedział przedstawiciel Grifols w wiadomości e-mail.
Chociaż Moise obawia się, iż najbardziej narażeni obywatele miasta mogą stać się zależni od pieniędzy otrzymywanych z płatnych donacji, CBS podkreśliło, iż dawcy są starannie sprawdzani i muszą przedstawić rządowy dowód tożsamości oraz dowód stałego adresu zamieszkania.
Decyzja rady Toronto o ogłoszeniu miasta strefą wolną od płatnego osocza miała również swoich przeciwników. Radny Stephen Holyday (Etobicoke Centre) głosował przeciwko wnioskowi, argumentując, iż kliniki krwiodawstwa są odpowiedzialnością federalną i prowincyjną. „Rada miasta wtrąca się do decyzji prowincji” — powiedział Holyday. „Jeśli Kanadyjska Służba Krwiodawstwa rozpaczliwie potrzebuje takich rzeczy jak osocze, dlaczego nie mielibyśmy wspierać technik, których używają, aby zachęcić ludzi do oddawania tego materiału, który tak ratuje życie?”
Grifols nie powiedział jeszcze, gdzie dokładnie zostaną utworzone jego kliniki w North York i Etobicoke. Inne płatne kliniki donacji w Kanadzie prowadzone przez Grifols znajdują się w Calgary, Fredericton, Halifax, Moncton, Red Deer, Regina, Saint John, Saskatoon, a także po dwie w Winnipeg i Edmonton. Spośród pięciu miast Ontario ogłoszonych jako lokalizacje klinik na początku tego roku, sprzeciw zgłosiły do tej pory tylko Hamilton i Toronto.
Burmistrz Whitby Elizabeth Roy powiedziała, iż rada nie zajęła się jeszcze tą kwestią. „Płatne oddawanie osocza to kompleksowy problem, z różnymi opiniami na temat implikacji etycznych i jego wpływu na nasz system opieki zdrowotnej” — powiedziała Roy w e-mailu. „Gminy nie regulują kwestii oddawania krwi i osocza — ta odpowiedzialność spoczywa na rządach prowincji i federalnym. Whitby będzie przez cały czas monitorować, jak inne społeczności reagują na podobne wydarzenia i jak problem ten jest rozwiązywany przez wyższe szczeble władzy”. Burmistrz Cambridge Jan Liggett nie odpowiedział jeszcze na prośbę o komentarz od CBC Toronto.