Pan prezes wraca do przeszłości. Każdy zna bom mott Karola Marksa o powtarzających się wydarzeniach. Pierwszy raz jako tragedia, drugi jako już farsa. Pan prezes był już wicepremierem w tym rządzie. Obiecał, iż poprawił bezpieczeństwo Polski. Zaczynał przy dźwiękach fanfar, odchodził cichutko, po angielsku. Nieróbstwo pana prezesa dobitnie ujawniły rosyjskie rakiety. Bezkarnie osiągające cele w...
- Strona główna
- Polityka światowa
- Tonący się chwyta
Powiązane
Świat biznesu ożywiony powrotem Trumpa. "Trzymam z nim"
1 godzina temu
Trump zakręcił kurek… Lewactwo łka.
1 godzina temu
Polecane
Radni chcą zmniejszyć liczbę pozwoleń na sprzedaż alkoholu
1 godzina temu
Okradli dom na 3 mln zł!
2 godzin temu