Czy człowiek, którego podwładni kreślą jako dręczyciela, a może choćby molestującego, może pełnić rolę autorytetu w kwestiach najwyższych wartości, takich jak wolność czy demokracja? Z drugiej strony – czy kogoś, kto dopuszczał się mobbingu, powinien spotkać całkowity ostracyzm?
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Tomasz Lis – unieważnić czy osądzić?
Powiązane
Polecane
Sylwestrowe kontrole w sklepach
55 minut temu
Ogólnopolski protest rolników w obronie polskiej wsi
1 godzina temu
Rocznik Statystyczny Województw 2025
1 godzina temu

3 lat temu








