Czy człowiek, którego podwładni kreślą jako dręczyciela, a może choćby molestującego, może pełnić rolę autorytetu w kwestiach najwyższych wartości, takich jak wolność czy demokracja? Z drugiej strony – czy kogoś, kto dopuszczał się mobbingu, powinien spotkać całkowity ostracyzm?
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Tomasz Lis – unieważnić czy osądzić?
Powiązane
Afera CPK. Są pierwsze zwolnienia i degradacje
11 minut temu
Kontrabanda i SB. Szokujące kulisy tragedii „Heweliusza”
13 minut temu
Czy wiarygodność ekonomiczna Polski rośnie? | OEES 2025
27 minut temu
Pięć zasad Donalda Tuska na 2026 rok
33 minut temu
MSZ odradza podróże do Czech. Chodzi o groźną chorobę
38 minut temu
Polecane
Użytkowanie wieczyste to żaden relikt z PRL-u
29 minut temu
Miesiąc miodowy Włodzimierza Czarzastego [KOMENTARZ]
29 minut temu

3 lat temu



