Czy człowiek, którego podwładni kreślą jako dręczyciela, a może choćby molestującego, może pełnić rolę autorytetu w kwestiach najwyższych wartości, takich jak wolność czy demokracja? Z drugiej strony – czy kogoś, kto dopuszczał się mobbingu, powinien spotkać całkowity ostracyzm?
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Tomasz Lis – unieważnić czy osądzić?
Powiązane
Sądowy spór o podręcznik HiT. Wyznaczono ostateczną datę
1 godzina temu
Polecane
Kłopoty z ekstradycją Sebastiana M. z Dubaju
30 minut temu
Sądecka Policja czeka na Ciebie. Sprawdź, jak dołączyć
40 minut temu
Nietrzeźwi kierujący, poszukiwani i narkotyki
49 minut temu