Tomasz Lis komentuje prorosyjskie inklinacje tygodnika „Do rzeczy”

5 miesięcy temu

– interesujące czy ujawniane właśnie prorosyjskie inklinacje tygodnika „Do rzeczy” to kwestia antyliberalnych a choćby faszyzujących poglądów członków redakcji czy tez powiązań jego wydawcy, którego drugi tygodnik „Wprost”, odpakował aferę w Sowie i utorował PiS-owi drogę do władzy. Albo i to i to – napisał Tomasz Lis.

– Pierwszy był Rydzyk ponad 30 lat temu. Wtedy to był skansen, teraz solidna antyunijna, antynatowska i antyukraińska narracja. Niestety, ojciec dyrektor odniósł sukces – dodał jeden z internautów.

Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.

– Na Ziemkiewiczu pierwsi poznali się Brytyjczycy postanawiając nie wpuszczać go do siebie. Szkoda tylko że, za porządki w polskich mediach muszą się brać zagraniczni dziennikarze – skomentowała to inna osoba.

– Ja nie wiem jak 30% ludzi wciąż nienawidzi tych oczywistych powiązań z Rosja, od lat to zaznaczam, wystarczy śledzić pieniądze.. już nie wspominam o OCZYWISTYCH zagrywkach typu Macierewicz ujawniający dane naszych szpiegów itd.

Idź do oryginalnego materiału