To się prezes zdziwi! Konfederacja nie chce grać wg zasad PiS. „Nie damy się ograć Kaczyńskiemu”

1 tydzień temu
PiS dąży do obalenia rządu Donalda Tuska i przejęcia władzy. Ale tego planu nie zrealizuje bez Konfederacji. Tymczasem ta nie chce grać według zasad ustalanych przy Nowogrodzkiej. Zarys planu PiS jest prosty – Karol Nawrocki wygrał wybory i jego zadaniem jest utrudnianie życia rządowi Donalda Tuska. W najlepszej wersji rząd upadnie jeszcze przed 2027 rokiem i odbędą się przedterminowe wybory. Te wygra PiS i… No właśnie, wygra, ale żeby tworzyć rząd, Jarosław Kaczyński będzie musiał dogadać się z Konfederacją. – Premier Bosak, wicepremier i minister finansów Mentzen – wymownie komentuje w rozmowie z „Newsweekiem” jeden z polityków. To krótkie zdanie, choćby jeżeli powiedziane półżartem, pokazuje, jak do sprawy podchodzi „Konfa”. Wcale nie chce grać według zasad napisanych przy Nowogrodzkiej. A te są jasne – PiS wchodzi w koalicję ze słabszą partią, a potem ją wchłania i niszczy. Konfederaci są tego mechanizmu świadomi, więc wcale w objęcia Jarosława Kaczyńskiego się nie spieszą. Najlepszy przykład? Tuż po wyborach prezydenckich Jarosław Kaczyński wyskoczył z pomysłem utworzenia rządu technicznego. Sławomir Mentzen powiedział „sprawdzam” i zaprosił prezesa PiS na rozmowę. Ten potraktował lidera Konfederacji bardzo protekcjonalnie. Jednym słowem uznał, iż jest zbyt ważny, by chodzić do Mentzena. – PiS do współpracy można tylko zmusić z pozycji siły.
Idź do oryginalnego materiału