Antoni Macierewicz i Miłosz Kłeczek uciekający przed pościgiem agentów „reżimu Tuska” – tak, takie coś naprawdę zainscenizowano w TV Republika. Nic dziwnego, iż po sieci zaczęły krążyć kpiące memy. Miłosz Kłeczek prowadzi na antenie TV Republika program „W ruchu”, gdzie rozmawia z prawicowymi politykami w bardziej sportowych okolicznościach. A to pogra w piłkę ręczną z Beatą Szydło, a to pobiega z Marcinem Romanowskim. W odcinku z Antonim Macierewiczem liczyliśmy na skoki do wody, ale ostatecznie postawiono na przejażdżkę zabytkową bryką po Warszawie. Bo i tak nie zabrakło emocji! Nagle atmosfera zgęstniała. Macierewicz i Kłeczek od razu zwrócili uwagę na tajemnicze czerwone auto, które za nimi podąża. Okazało się, iż są śledzeni! – No, ostrzegałem, iż tak może być. Ostrzegałem, iż będziemy kontrolowani i trzeba sobie zdawać sprawę, iż zagrożenie kontroli jest tym, co jest dziś realizowane wobec niepodległościowców – plótł Macierewicz. Nagle realizatorzy zrobili cięcie i zobaczyliśmy zabytkowe auto Kłeczka z perspektywy rzekomego pościgu. choćby jeżeli była to jakaś forma konwencji, to Macierewicz kompletnie tego nie ogarnął. A widzowie…? Widzowie mieli bekę. Nagrania z kuriozalnego programu rozeszły się po sieci, gwałtownie zaczęły pojawiać się też memy. Jest się z czego pośmiać! Zobaczcie zresztą sami.