To niedorzeczne. Ale w PiS w to wierzą!

1 rok temu

Od dawna sztabowcy Prawa i Sprawiedliwości dwoją się i troją, by nie dopuścić do debaty Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem. Wymyślane są najbardziej kuriozalne tłumaczenia, mające wyjaśnić Polakom dlaczego Kaczyński „nie może” spotkać się z liderem opozycji.

Kryje się za tym zwykłe tchórzostwo i przekonanie, iż Kaczyński takie spotkanie musi jednoznacznie przegrać. Niemniej jednak publicznie politycy PiS robią dobrą minę do złej gry i zapewniają, iż byłoby inaczej.

– Ja myślę, iż Donald Tusk by się na taką debatę nie zgodził, bo by ją przegrał. W bezpośredniej konfrontacji Tusk nie ma szans z Kaczyńskim – przekonywał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik na antenie Polsat News.

Skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle? Skoro Tusk ma debatę przegrać, to dlaczego Kaczyński jej unika jak ognia? Dziwne, prawda?

Idź do oryginalnego materiału