To największa afera PiS: setki milionów łapówki dla ludzi Kaczyńskiego za zakupy wojskowe z Korei potwierdzone

2 dni temu

Kiedy Mariusz Błaszczak ogłaszał miliardowe zakupy z Korei, nasi informatorzy ostrzegali, iż za tym kontraktem stoją gigantyczne łapówki. Pisaliśmy o tym. Dzisiaj sprawa się potwierdza.

Kontrakt na koreańskie czołgi K2, armatohaubice K9 i samoloty FA-50, który w 2022 roku podpisywał pisowski minister obrony Mariusz Błaszczak, mógł stać się także przykrywką dla jednej z największych łapówek dla ludzi PiS. Prokuratura Regionalna w Warszawie, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Krajowa Administracja Skarbowa badają działalność polskiej spółki, na której konta – tuż po podpisaniu pierwszych umów z Koreańczykami – trafiło niemal 100 milionów złotych. Oficjalnie – za „usługi doradcze” na rzecz koreańskiego koncernu zbrojeniowego. Nieoficjalnie – to łapówka a tropy prowadzą do ludzi związanych z obozem Jarosława Kaczyńskiego.

Śledztwo, wszczęte w czerwcu 2025 roku, dotyczy podejrzenia fałszowania faktur w warunkach szczególnie kwalifikowanych (art. 271a i 277a kodeksu karnego). Drugi z tych przepisów przewiduje kary od 5 do choćby 25 lat więzienia. Chodzi o dwie faktury VAT opiewające na wielomilionowe kwoty, które miały potwierdzać wykonanie usług, co – zdaniem śledczych – nie miało miejsca. Założona w 2019 roku przez dwóch obywateli Korei firma w Polsce przez lata prowadziła niszową działalność doradczą, osiągając symboliczne obroty. Wszystko zmieniło się na przełomie 2022 i 2023 roku – dokładnie w momencie, gdy podpisano kontrakty z koreańską zbrojeniówką. Wtedy jej przychody skoczyły do niemal 100 milionów złotych. Adres? Zwykły warszawski biurowiec. Działalność? „Doradztwo biznesowe” – pojemna kategoria, pod którą można ukryć niemal wszystko.
Gdzie poszły pieniądze?

Według ustaleń TVN24, śledczy weryfikują teraz „gdzie, a raczej do kogo” trafiły te środki. W kuluarach mówi się, iż transfery mogły prowadzić do osób powiązanych z PiS i środowiskiem ludzi Kaczyńskiego oraz jego mediów. Niewykluczone, iż był to klasyczny mechanizm „prania” prowizji od gigantycznych kontraktów, w którym rolę bufora pełniła polska spółka z obcym kapitałem.

Gigantyczna łapówka z Korei za uzbrojenie dla Polski? Kto mógł wziąć te pieniądze?

Idź do oryginalnego materiału