Politycy PiS jak mantrę powtarzają, iż opozycja demokratyczna w Polsce jest „wulgarna”. I niszczy życie publiczne w naszym kraju.
Najwyraźniej nie dostrzegają tego, co sami opowiadają. A tutaj mamy już prawdziwy festiwal wulgaryzmów i inwektyw.
Na przykład europoseł PiS, prof. Ryszard Legutko uznał zwolenników opozycji za… zdrajców. Ot tak, bo tak mu się po prostu wydaje.
– Natomiast ogólna atmosfera była atmosferą wściekłości. Niektórych ta polityka nienawiści prowadzona przez Donalda Tuska całkowicie opanowała, a niektórych uważam za zdrajców: ludzi, którzy świadomie działają na rzecz odebrania Polsce suwerenności, podporządkowania Polski podmiotom zewnętrznym – powiedział Legutko.
Czyli jeżeli popierasz Tuska i demokratyczną opozycję, jesteś zdrajcą. Prawda iż proste? Mówiąc zaś serio: nikt nie przebije PiS w niszczeniu standardów życia publicznego w Polsce. Słowa Legutki są tylko tego dowodem.