To krzywdzące dla Podkarpacia

2 dni temu
Zdjęcie: To krzywdzące dla Podkarpacia


– To całkowita marginalizacja Podkarpacia. Wycięcie szprychy kolejowej, która miała połączyć nasz region z Centralnym Portem Komunikacyjnym jest dramatem. Mieszkańcy Stalowej Woli, Niska czy Tarnobrzega zasługują na dostęp do sprawnego transportu, a rząd Tuska takie możliwości po prostu zabiera – powiedział poseł Rafał Weber na konferencji prasowej pod dworcem PKP Rozwadów. W ten sposób ocenił zapowiedź rządu Donalda Tuska w sprawie kontynuacji budowy CPK. Kontynuacji bez nowych linii kolejowych we wschodniej części Polski.

Konferencja prasowa została zwołana 3 lipca. Przed dworcem PKP w Stalowej Woli-Rozwadowie poseł Rafał Weber oraz Renata Knap, radna sejmiku województwa podkarpackiego, odnieśli się do ogłoszonego przez Donalda Tuska zmodyfikowanego – znacznie okrojonego, w stosunku do projektu PiS – planu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Projekt rządu Zjednoczonej Prawicy (duży hub przesiadkowy plus linie kolejowe), zdobył bardzo wysokie poparcie społeczne. Zdecydowane „tak” dla kontynuowania projektu deklaruje ponad 61 proc. Polaków (IBRiS, maj 2024), niezależnie od preferencji politycznych.

Jak mówił poseł Rafał Weber, to właśnie linie kolejowe, po części modernizowane, po części budowane w nowym śladzie, miały zapewnić sprawne dotarcie pasażerów do portu lotniczego w Baranowie pod Warszawą. Takie założenie przyświecało rządowi Prawa i Sprawiedliwości, który rozpoczął prace nad CPK. Każdy region miał być obięty szprychą kolejową. Wszystkich miało ich być 12. Szprycha nr 6 miała przebiegać przez Podkarpacie. Wychodzić z Krosna i Sanoka do Rzeszowa, a następnie do okolic Nowej Sarzyny, by później już istniejącym śladem zbierać pasażerów w Nisku i Stalowej Woli. Potem znowu nowa nitka okolicami Tarnobrzega i Sandomierza w kierunku Radomia. A dalej już do CPK.

– Takie było nasze założenie. Chcieliśmy szybkiego i wygodnego połączenia z CPK. Niestety, to założenie nie będzie przez obecny rząd realizowane. Otwarcie przyznał to Donald Tusk i jego ministrowie przy prezentacji ich podejścia do CPK. Wyraźnie zapowiedziano tylko budowę kolejowego „igraka”, czyli połączenie Warszawy przez Łódź z Wrocławiem i Poznaniem. Pozostała część kraju opuszczona inwestycyjnie – grzmi niedawny wiceminister infrastruktury Weber. – To oznacza, iż Podkarpacie zostało zmarginalizowane. To zabranie nam marzeń o sprawnej komunikacji kolejowej – ocenił poseł Weber.

Rafał Weber przypomniał także, iż rząd PiS rozpoczął pracę nad wytyczeniem nowej linii kolejowej łączącej Rzeszów z istniejącą linią kolejową L68 w okolicach Łętowni (gmina Nowa Sarzyna). w tej chwili inwestor (spółka CPK) oczekuje na wydanie decyzji środowiskowej dla wskazanego we wniosku wariantu. Proponowany przebieg był mocno skonsultowany z samorządami i społeczeństwem. Został wyłoniony jako najmniej ingerujący w istniejącą zabudowę i cenne przyrodniczo tereny.

– Będę się domagał, aby ta inwestycja była kontynuowana. Zgodnie z naszym założeniem miała powstać do 2030 roku Nie możemy zaprzepaścić rozwojowej szansy dla Podkarpacia. Osiem lat rządów PiS upłynęło pod znakiem inwestycji. Odnowiony dworzec PKP w Rozwadowie jest najlepszym przykładem. Przeprowadziliśmy też modernizację linii kolejowej w kierunku Lublina, a także między Lublinem a Warszawą dzięki czemu w tej chwili ze Stalowej Woli do stolicy Polski można dojechać w niespełna 3 godziny. Rozpoczęliśmy prace nad szprychą kolejową do CPK, ale także nad modernizacją linii kolejowej L68 w kierunku Przeworska. Rozwój komunikacji równa się rozwój społeczny i gospodarczy dlatego nie możemy odpuścić tych ważnych kwestii – zaznacza Weber informując jednocześnie, iż już kilka miesięcy temu został członkiem Poselskiego Zespół „Tak dla rozwoju. CPK – Atom – Porty”, by w ramach tego gremium patrzeć na ręce rządzącym i motywować ich do realizacji strategicznych projektów inwestycyjnych.

– Podczas pracy w Urzędzie Miasta uczestniczyłam w naradach koordynacyjnych związanych z opiniowaniem i uzgadnianiem trasy przebiegu szprychy kolejowej nr 6 – komentuje wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Podkarpackiego Renata Knap, która w latach 2019–2021 była zastępcą prezydenta Stalowej Woli.

– Stalowa Wola i Nisko jako miasta przez, które trasa kolejowa w kierunku Centralnego Portu Komunikacyjnego ma przebiegać bardzo mocno wspierały wówczas Tarnobrzeg i Sandomierz, tak aby i te miejscowości miały możliwość znaleźć się na trasie połączenia komunikacyjnego. Już wtedy wykazywane było stanowisko, iż jest to bardzo potrzebna i oczekiwana inwestycja, która nie tylko umożliwi szybkie połączenie z Centralnym Portem Komunikacyjnym, ale może również stanowić szybką kolej aglomeracyjną. Co dla nas, miast tworzących Czwórmiasto, jest bardzo ważnym uzupełnieniem połączeń komunikacyjnych pomiędzy naszymi miastami. Ten proces był już bardzo zaawansowany, a decyzja o rezygnacji z jego kontynuacji, a tym samym z budowy jest dla Podkarpacia krzywdząca – puentuje radna Renata Knap.

Idź do oryginalnego materiału