Kiedy ruszała kampania wyborcza na prezydenta RP, to Polskie Stronnictwo Ludowe zaproponowało by po demokratycznej stronie wskazać jednego kandydata, bo tak będzie prościej, bez wzajemnego oskarżania się i bez wzajemnych uszczypliwości. Kolorów kampania zaczęła nabierać już na początku stycznia, gdyż nikt nie chciał ustąpić i każde ugrupowanie polityczne wystawiło swojego kandydata, a prócz tego zgłoszeni zostali też inni kandydaci, nie będący w ugrupowaniach politycznych albo też wystąpili z tych ugrupowań a także tacy, którzy sami zdecydowali o swoim starcie.
Mamy 13-tu kandydatów, z których nie wszyscy rozumieją czym jest Polska, stawiając nade wszystko swój interes lub swojej partii, a dopiero później myślą o najwyższej naszej wartości jaką jest Polska.
Zastanawiając się nad tym na kogo oddam głos, jestem pewien, iż na osobę, która jest „obywatelska”, jest osobą, która nie kieruje się w życiu celami partii, a przede wszystkim w drugim człowieku nie widzi wroga, a widzi Polaka i Europejczyka. Patrząc co prezentują kandydaci, zauważyłem, iż mamy wiele skrajności politycznych i osobowych, takich którzy poprzez swoją postawę dyskryminują innych albo pojmują w tej chwili obowiązujące prawo na swój sposób. Przecież Prezydent to odpowiedzialność przed Narodem, to też osoba, która ma za zadanie stać na straży porządku prawnego, w zgodzie z Konstytucją RP i innymi normatywami prawnymi. Po tych założeniach na pewno nie oddam głosu na kandydata Nawrockiego, człowieka, który oszukał starszego pana z uzależnieniami, który liczył na wsparcie, a znalazł się w domu pomocy społecznej, a pan kandydat tego nie wiedział, to skandal by taki ktoś nas reprezentował. Inni mający korzenie partii skrajnie prawicowych, to po prostu w najczystszej postaci populizm, więc nie będę zastanawiał się czy te kandydatury brać pod uwagę.
Dziś rozważać mógłbym trzy kandydatury Magdaleny Biejat popieranej przez Lewicę, ale jej wycieczka do obecnego Prezydenta Dudy i zawetowanie ustawy o zmianie sposobu naliczania składki zdrowotnej spowodowało, iż nie popieram tej kandydatury.
Zostały dwie kandydatury po demokratycznej stronie, Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia, ja jak i moje ugrupowanie polityczne Polskie Stronnictwo Ludowe poparło kandydata Polski 2050 Pana Szymona Hołownię. Chcąc spojrzeć na naszego kandydata, mogę powiedzieć jedno, chce być blisko ludzi, to myślę, iż to jedna z najważniejszych cech. Obecny prezydent zamknął się w pałacu prezydenckim, gdzie czasami skrywają się choćby ludzie, którzy mają wyroki a on wspaniałomyślnie ułaskawia. Szymon Hołownia ma pomysł na prezydenturę, która będzie nacechowana społecznymi aspektami, działalnością, w której angażować będą się obywatele, a nie partie polityczne.
Szanowni Państwo ja zagłosuję na Szymona Hołownię, bo jestem pewien, iż będzie Prezydentem o społecznym charakterze.
Jarosław Maciejewski
Wicewojewoda Wielkopolski