To jest dopiero szopka! Słów kilka o tym, jak w Sokołowie knebluje się usta lokalnym mediom.

zyciesokolowa.pl 1 dzień temu

Proces karny za „Sokołowską Szopkę Noworoczną”, straszenie sądem za... zadawanie pytań, wyzwiska na Facebooku, utrudnianie zdobywania informacji, próby kneblowania osób piszących komentarze pod artykułami – tak wygląda codzienność Życia Sokołowa, jedynego lokalnego medium, które patrzy na ręce władzy w mieście Sokołów Podlaski. Przez niemal rok liczyłam, iż kontakty się unormują i uspokoją. Ale czy po ostatnich wydarzeniach można mieć jeszcze jakiekolwiek złudzenia? Nie wszyscy z nami walczą Rada Miejska w Sokołowie Podlaskim to 15 radnych. Są wśród nich tacy, którzy zapraszają dziennikarzy na komisje wspólne, pozwalają na nich zadawać pytania. Bo nie mają nic do ukrycia. Dlatego współpracują. Te dobre praktyki (choć przy krytyce innych) wprowadziła była już przewodnicząca Komisji Gospodarki i Spraw Społecznych Hanna Lecyk. Za jej śladem poszli inni. Dzięki temu powstało wiele artykułów o sprawach ważnych dla mieszkańców. Spraw, które nie wywołują hejtu czy negatywnych emocji. To trzeba mocno podkreślić. Bo to realizacja zasady dialogu i komunikacji z mieszkańcami. Radni Ci nie mają „doradców” z tylnego fotela. Dlatego, mówiąc o nowej władzy, oddzielnie należy potraktować radnych, a oddzielnie burmistrz Iwonę Kublik. Bo nie sposób chyba w przypadku Pani Burmistrz pominąć klakierów i suflerów. Nie ma wątpliwości, iż to oni w sprawie walki z każdym, kto ma inne zdanie, są kluczowi…. Z Panią Burmistrz

Idź do oryginalnego materiału